Owczarek Podhalański

Maya

Tez pomyslalam, ze ta Pani powinna byc w domu i sie wypowiedziec, bo pies ma byc dla niej.

mojamisia

Marta,no i facet ma rację-sensownie myśli.
Bo jak następnym razem wyjedzie(to do Katii) to pies już będzie "rodzinny" i będzie mógł go zostawić z rodziną.
A na początku dobrze jak cała rodzina uczestniczy w adaptacji psa do nowych warunków.

Marta,Wy przepłaczecie,Ty chcesz ochłonąć do Wigilii...
ale to chodzi o dalsze życie Twojego psa.Wy rozumiecie dlaczego go oddajecie-on nie Confused

Trochę to egoistyczne co piszesz ...sorry.
Rozumiem ,że walczysz o zdrowie dziecka ale nie rozumiem,że dobre samopoczucie w Wigilię jest ważniejsze od dalszego losu Waszego psa...
Jak jest szansa na dobry dom ,to ją wykorzystaj.

taurusia

Mi dwa lata temu skradziono psa w wigilię gdy na pare minut wyszlam z domu, pies mial niebieską chustkę na szyi razem z obrożą i ktoś bezczelnie jescze ta chustke odwiazal i zostawil pod drzwiami. Wigilie z rozpaczy spedzilam sama w domu, rycząc i sciskając Rysia, nie pojechalam do rodziny na kolacje, nie odbieralam telefonow, okropne byly swieta. Ja bym nie mogla tak oddac psa... i to wlasnie jeszcze na swieta bo samopoczucie i swiateczna atmoswera bedzie naprawde okropna...

mojamisia

Taurusia,ale Marta chce i musi oddać psa ,to co za różnica kiedy? Rolling Eyes

Często nasz egoizm mówi "Oj,ale teraz Święta,będę się okropnie czuć"
Ale psu to wszystko jedno -on musi być oddany i Święta go guzik obchodzą.

Gość

Witajcie. A gdzie Wy tu widzicie egoizm? Czy ja powiedziałam,że nie, że oddam psa do schronu, bo nie bede tyle czekać? chyba jasno i uczciwie umówiłam się z Tym marynarzem?Poprostu jak znajde wcześniej ROWNIE ODPOWIEDNI DOM, to nie bede czekać, bo nie moge! Jedyny mój egoizm polega na tym ,że nie chciałabym przepłakać całych świat. to nasze pierwsze święta z synkiem. czy to tak źle? To tylko dodatkowy aspekt tej sprawy. a cała reszta to dobro mojego dziecka. Kocham tego psa, ale najpierw jestem matką, dopiero potem psiarą .

taurusia

Ja rozumiem całą sytuację i tak Marto robisz wiele dajac psu czas.

A jeszcze pytanie mam odnosnie alergii. Czy jesli dziecko ma alergie na psy to po jakims czasie moze ona ustapic? Nie wiem, po kilku latach np.? albo czy sa jakies srodki zeby dziecko moglo swobodnie zyc z psem? Probuje sobie to zobrazowac i nie wyobrazam sobie, aby moje dziecko moglo wychowywac sie bez psa.

Bacpani

mc_mother

Albo poczytaj w plotkach wątek założony przez Limbę o alergii i psie Razz

Tam wszystko napisałyśmy- Limba żyje ze zwierzakami i alergią, moja Ola też- da się Razz

taurusia

To nie chodzi o to, ze jak sie ktos wychowuje bez zwierzat to wyrosnie na kogos gorszego. Moj TZ tez cale zycie zwierzaka zadnego nie mial, bal sie troche psow, dziwil sie nawet, ze kot moze byc taki fajny, ze przyjdzie, pomizia sie, pobawi. Wartki przez kilka pierwszych dni bal sie jak ognia, a teraz nieraz siedzi z nia na podlodze i sie wsciekaja. No i mimo, ze nie mial do czynienia z zadna zwierzyna to tez dobry i fajny facet z niego jest. Chodzilo mi o to, ze ja postrzegam model rodziny koniecznie z psem... bo to tak fajnie sie patrzy na dzieci z psiakami i to jeszcze z takimi psami Wink

Dzieci od małego uczą sie odpowiedzialnosci, opiekunczosci... O to mi chodzilo. Przepraszam za offa, mozna przeniesc.

ani@

czesć Marta Very Happy

trzymam kciuki za nowy dom dla Karo

Taurusia widzę że masz wyidealizowany obraz Rodziny Wink

może to i dobrze ........

taurusia

A co. Jak juz planowac to idealnie Wink

Maya

Maya

Wiadomosci z dogo na temat radiowego ogloszenia w Gdansku:

"Jutro w blokach 5 razy zostanie wyczytany komunikat. Pies zostanie przedstawiony w typie goldena retrivera. Wszystkie chwyty dozwolone Wybaczcie. Bloki od 7 do 19. Ciekawe, czy ktos zadzwoni. "

Nam sie tez trafialy psy co mialy byc albo goldenkami albo podhalanami Wink

, no i charatker to Karo ma bardziej goldenka moze Confused

bo taki lagodny Laughing

Czekamy do jutra.

Maya

No wiec zostalo ustalone, ze pies jest mixem goldenka z podhalanem, ale podobno latwiej wyadoptowac goledenkopodobnego niz podhalana Confused

Osoba z dogo prosila, zeby jej dac znacz jak sie ktos z ogloszenia odezwie to moja prosba do Marty, bo Ewa z dogo zrobila nam wielka przysluge.

Natala22

ale się porobiło ...
Marta ,mam nadzieję ,że Karo znajdzie odpowiedni dom i mam nadzieję ,że mi w życiu nic takiego się nie przydarzy i nikomu nie życzę...

katia

Nie wiem ale dla mnie to bardzo, bardzo dziwne, że osoba, która głównie się psem będzie opiekować, która "będzie go mieć na głowie" nie spotyka się z Martą, nie chcę spotkać się z psem sama itd. Uważam, że to ona przede wszystkim powinna wyrazić chęć i ochotę na tego akurat psa a nie jej mąż, którego w domu głównie to nie będzie. To ona ma być panią Karo i to ją trzeba przede wszystkim sprawdzić aby za kilka miesięcy nie miałaś Marta telefonu, że ona sobie z psem nie radzi, więc "zabierz go sobie pani".

Gość

Dom nieaktualny Sad

Były potencjalny własciciel Wink

zadzwonił dosłownie przed chwila i powiedział,że żona się nie zgadza na tak dorosłego psa. mieli dużo przejśc z ostatnia podhalanką. miała padaczke. i Zona tego pana, obawia się,że pies zaraz zacznie chorowac i znowu bedzie cierpienie i kłopot.
Jutro mam dzwonić do pewnej osoby, znajoma, znajomej, znajomego z pracy Wink

Podobno chcieliby Karo. mają juz dwa psy, trzebaby było pojechać i sprawdzić, czy psy sie zaakceptują(karo je napewno, ale w druga strone. ) moge zadzwonic dopiero jutro , a w srode wieczorem bysmy jechali zobaczyć dom. tak więc prosze, za ten dom także trzymajcie kciuki.
ps. proponowałam Panu marynarzowi,że może tu znajdzie sie dla niego piesek, lecz uslyszałam ,że na dzien dzisiejszy ma dosyc szukania psa .(??)

Maya

Ten brak zony nas wszystkich intrygowal. Moze ona wogole nie wiedziala o tym psim pomysle Confused

Gość

katia

Dobrze, że tak się stało - to moje osobiste zdanie. Decyzję o wzięciu psa podejmuje się całą rodziną, zwłaszcza psa z adopcji.