|
Owczarek Podhalański Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cromikowa
Przyjaciel podhalanów
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 28 Maj 2014 19:28:59 Temat postu: Baca w schronisku we Wrocławiu |
|
|
Dostaliśmy informację od wolontariuszki ze schroniska we Wrocławiu, że niedawno trafił tam 10-letni samiec Podhalan o nietypowym dla rasy imieniu Baca Poproszono nas o pomoc, bo jak pisze wolontariuszka, ze względu na wiek i prezentowane zachowania nie ma szans na adopcję. Baca jak to Podhalan w schronisku - powarkuje i straszy wszystkich wokół, nie pozwala się dotknąć, pracownicy schroniska się go boją, jest problem z wyprowadzaniem go z boksu, w tej chwili wyprowadzają go na chwytaku Poprosiliśmy Frodziów o wizytę w schronisku i rozmowę z pracownikami i wolontariuszami. Wizyta wypadła tak jak się spodziewaliśmy - Baca jest nieufny, ale żaden z niego agresor, zwyczajnie jest zagubiony w tej nowej dla niego sytuacji i nie ma ochoty na kontakt z człowiekiem, co pokazuje.
Nie mamy gdzie zabrać Bacy, bo jak wiadomo domów tymczasowych stale brakuje, zaś na kolejny hotel nas nie stać. Potrzebne nam osoby, które mogłyby odwiedzać Bacę i wyprowadzać na spacery, ale w godzinach kiedy jest otwarte biuro schroniska (9-14:30), bo tylko wtedy jest możliwość wyprowadzenia Bacy bez chwytaka... W ostatnich dniach u Bacy byli Frodzie - wyszli z tych wizyt cali i zdrowi problem w tym, że w tych godzinach ludzie zazwyczaj pracują, a narażanie Bacy na ciągłe wyprowadzanie go na chwytaku mija się z celem, bo zaraz będziemy mieć drugiego Gandalfa
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
więcej zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jesi
Pasterz
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 7698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 28 Maj 2014 21:32:59 Temat postu: |
|
|
ojej
żeby znalazł się ktoś blisko, kto miałby czas dla psiaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beza
Starszy forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G D A Ń S K Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 28 Maj 2014 22:48:29 Temat postu: Re: Baca w schronisku we Wrocławiu |
|
|
cromikowa napisał: | Baca jak to Podhalan w schronisku - powarkuje i straszy wszystkich wokół, nie pozwala się dotknąć, pracownicy schroniska się go boją, jest problem z wyprowadzaniem go z boksu, w tej chwili wyprowadzają go na chwytaku Potrzebne nam osoby, które mogłyby odwiedzać Bacę i wyprowadzać na spacery, ale w godzinach kiedy jest otwarte biuro schroniska (9-14:30), bo tylko wtedy jest możliwość wyprowadzenia Bacy bez chwytaka... W ostatnich dniach u Bacy byli Frodzie - wyszli z tych wizyt cali i zdrowi problem w tym, że w tych godzinach ludzie zazwyczaj pracują, a narażanie Bacy na ciągłe wyprowadzanie go na chwytaku mija się z celem, bo zaraz będziemy mieć drugiego Gandalfa
|
A nie można wynegocjować z kierownictwem innych godzin - przecież ktoś tam dyżuruje 24h. Może chociaż weekendy?
Rozumiem, że na czas np czyszczenia boksu pracownicy wyprowadzają psa na kiju bo się boją przebywać z nim w boksie?
Wiadomo coś o jego przeszłości? Jak trafił do schronu?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beza dnia 28 Maj 2014 22:50:12, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 28 Maj 2014 23:12:35 Temat postu: Re: Baca w schronisku we Wrocławiu |
|
|
Beza napisał: |
Rozumiem, że na czas np czyszczenia boksu pracownicy wyprowadzają psa na kiju bo się boją przebywać z nim w boksie?
Wiadomo coś o jego przeszłości? Jak trafił do schronu? |
Pewnie tak Nie wiem jak jest we Wrocławiu, ale w wielu schronach czyszczenie boksu to polewanie szlauchem przez kraty, bez wchodzenia do boksu (wiele, jak nie większość psów w schroniskach ma biegunkę, więc jak nikt nie zobaczy to nie wiadomo jak sprzątają).
O przeszłości nic nam wolontariuszka nie mówiła, wiemy jedynie, że jest w schronie ok. miesiąca- może "my" podczas odwiedzin się czegoś dowiedzieli na ten temat?
Mi on ze zdjęć wygląda na młodszego niż 10 lat, ciekawa jestem jak na żywo?
Co do negocjacji wizyt w innych godzinach- ciężko Wolontariuszka mówi, że większość pracowników pracuje tam kilkanaście lat i ciężko zmienić ich zasady... Po godzinach zostaje tylko jedna osoba (nie wiem czy zawsze ta sama) a nie wolno nikomu samodzielnie wyprowadzać psów z boksu- musi to zrobić pracownik.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mc_mother dnia 28 Maj 2014 23:19:40, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cromik
Forumowicz
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagórze k/ Zielonej Góry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 29 Maj 2014 9:58:19 Temat postu: |
|
|
Wiemy już o nim co nieco. Informację o wieku są od jego właściciela, który powiedzmy, pod przymusem zmienił miesce zamieszkania. Pies mieszkał w mieszkaniu w bloku, miał też małą koleżankę, którą widze już ktoś adoptował.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cromik dnia 29 Maj 2014 9:58:52, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
my
Starszy forumowicz
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 29 Maj 2014 14:44:59 Temat postu: |
|
|
Koleżanki już nie ma.
Baca to spokojny, starszy piesek. Nie pała jakąś wielką radością na nasz widok, ale spokojnie można go wyprowadzić bez kagańca. "Problem" polega na tym, że wyprowadzić z boksu i zapiąć na smycz musi go pracownik schroniska - pielęgniarz. A ten pan pracuje w godzinach 8-15 przy czym psa może wyprowadzić w godzinach 9-14.30. Do tego panicznie boi się Bacy, więc wyprowadza go zawsze na hyclówce
My chętnie Bacę powyprowadzamy, ale w tygodniu i w tych godzinach to prawie niemożliwe, bo pracujemy 8-16 W weekendy nie można, bo nie ma pielęgniarza.
Sprzątanie wygląda tak jak mówi Matula - polewanie wodą pochyłej podłogi. Nikt go nie wyprowadza.
Biduś jest straszny.... Ładny piesek, starszy, ale zadbany - nie wygląda na 10 lat, łagodny jak na podhalana. Chcielibyśmy mu pomoc, ale nie wiemy jak.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez my dnia 29 Maj 2014 14:45:58, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
my
Starszy forumowicz
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 29 Maj 2014 17:16:06 Temat postu: |
|
|
W uzupełnieniu powyższego - byliśmy u niego w sobotę, poniedziałek, środę i będziemy jutro. Za każdym razem wygląda to tak samo - jest zgoda by wyprowadzić psa na spacer, spędzić z nim ile się chce czasu, ale z boksu musi być wyciągnięty na hyclówce (czym zajmuje się 2 panów), wprowadzony z powrotem do boksu musi być też przez pracownika. No i zakładają mu kaganiec. Pies się tego wtargnięcia do boksu przez gościa uzbrojonego w kij z pętlą strasznie boi - ucieka na koniec i kuli się. To tyle jeśli chodzi o "agresję" (Frod by wisiał u szyi tego pana w milisekundę po jego wejściu do klatki). Powyższe zasady wynikają z 2 rzeczy - oficjalnej (ponoć jeśli pies ugryzie odwiedzającego to schronisko będzie miało problemy z wojewódzkim lekarzem weterynarii czy kimś tam) oraz nieoficjalnej (wszyscy uważają go za psa (a) wielkiego , choć to mikrusek w porównaniu z innymi podhalanami oraz (b) groźnego, choć przyznali się, że nigdy nikogo nie ugryzł "ale może"). Podsumowując - na ten moment jest impas. Ktoś bardziej doświadczony musiał by się wypowiedzieć czy ma sens działać tak jak dotąd - tj. czy korzyść dla pieska z tego, że jest wyprowadzony przewyższa wielki stres, jakim jest dla niego to łapanie i wyciąganie z boksu na siłę.
Na plus - boks ma duży, porządny, zadaszony, ma budę. Mieszka z kolegą w typie ON, są zaprzyjaźnieni, nawet o parówkę się nie pokłócili. Baca chyba czuje się tam bezpiecznie bo po spacerze ciągnął w stronę boksu i był wyraźnie zadowolony, że już wrócił Na spacerze jest bardzo grzeczny, można powiedzieć, że całkiem pasywny - nie ciągnie, nie reaguje na szczekające psy, na koty, na kury a nawet na owce, które tam mają zagrodę. Idzie sobie, wącha, sika i zjada trawę (Frod też to uwielbia) . Nie przejawił wobec nas cienia wrogości, można go macać, głaskać - ani się nie odsuwa ani nie cieszy
Na koniec zdjęcie Bacy mega-wielkiego-agresywnego-potwora. Kaganiec mu ściągnąłem co spotkało się z obrazą pana pielęgniarza
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beza
Starszy forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G D A Ń S K Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 29 Maj 2014 17:47:24 Temat postu: |
|
|
my napisał: | Pies się tego wtargnięcia do boksu przez gościa uzbrojonego w kij z pętlą strasznie boi - ucieka na koniec i kuli się. To tyle jeśli chodzi o "agresję" Ktoś bardziej doświadczony musiał by się wypowiedzieć czy ma sens działać tak jak dotąd - tj. czy korzyść dla pieska z tego, że jest wyprowadzony przewyższa wielki stres, jakim jest dla niego to łapanie i wyciąganie z boksu na siłę.
Na plus - boks ma duży, porządny, zadaszony, ma budę. Mieszka z kolegą w typie ON, są zaprzyjaźnieni, nawet o parówkę się nie pokłócili. Baca chyba czuje się tam bezpiecznie bo po spacerze ciągnął w stronę boksu i był wyraźnie zadowolony, że już wrócił
|
Uważam, że nie ma sensu wyciągać go w ten sposób, lepiej odwiedzać go i dawać smaczki przez kraty, tak by obecność człowieka kojarzyła się mile.
Jak czytam opis postępowania tych pracowników to chyba tam dawno nie mieli naprawdę agresywnego dużego psa... Chyba by się takowy przydał - dla porównania.
my napisał: | wszyscy uważają go za psa (a) wielkiego Shocked, choć to mikrusek w porównaniu z innymi podhalanami oraz (b) groźnego, choć przyznali się, że nigdy nikogo nie ugryzł "ale może" |
Każde zwierzę, a nawet człowiek może ugryźć. Chyba, że nie ma zębów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beza dnia 29 Maj 2014 17:52:43, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budgie
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: malopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 29 Maj 2014 18:09:06 Temat postu: |
|
|
Kurcze. to wyprowadzanie na kijachu przez dwóch podejrzewam mało sympatycznych facetów, z normalnego psa zrobi w końcu popaprańca i że ten biedak ich jeszcze ze strachu nie uchlał to cud (i jego szczęście).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
my
Starszy forumowicz
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 29 Maj 2014 19:02:38 Temat postu: |
|
|
Żeby było w 100% jasne - ci panowie nie są okrutni, zawzięci, nie chcą mu zrobić krzywdy itd. - więcej, są nawet sympatyczni. Mają jednak procedury, poza które nie mogą\nie chcą wyjść.
To co pisze Beza to jest oczywiście jakaś alternatywa. Nam się jednak wydaje, że jeśli przyjąć, że celem jest adopcja Bacy to trzeba by go przenieść ze schroniska. Gdyby się znalazł hotelik, taki jak ma np. Gandalf, czyli doświadczony i nie bojący się, we Wrocławiu lub okolicach to po pierwsze chętnie współfinansowalibyśmy to przedsięwzięcie, po drugie jeszcze bardziej chętnie byśmy Bacę odwiedzali. Może inne osoby z okolic by się włączyły i tak Bacuś, nie skuty procedurami oraz hyclówką, pewnie szybko pokaże swoje łagodne serce. Pamiętajmy, że to nie jest pies, który się błąkał nie wiadomo ile - mieszkał w bloku, z człowiekiem i innym psem, jest cywilizowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beza
Starszy forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G D A Ń S K Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 29 Maj 2014 19:23:59 Temat postu: |
|
|
my napisał: | Żeby było w 100% jasne - ci panowie nie są okrutni, zawzięci, nie chcą mu zrobić krzywdy itd. - więcej, są nawet sympatyczni. Mają jednak procedury, poza które nie mogą\nie chcą wyjść. |
No to może zachęcić Panów do głaskania i częstowania smakołykami psa jak już jest na zewnątrz. Niech zobaczą, że w gruncie rzeczy to miły pies. Doprawdy chwytak to bardzo stresujące urządzenie, które aż chce się gryźć. Niech nosi stale obrożę w boksie - przecież to chwila złapać i zapiąć karabińczyk od smyczy (zawsze można w trakcie podawać jakieś smakołyki).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cromik
Forumowicz
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagórze k/ Zielonej Góry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 29 Maj 2014 21:17:10 Temat postu: |
|
|
podejrzewam, że to niereformowalne ludzie. To nie wytłumaczysz. Już kolejny raz mamy przykład, że patrzą się na nas w schronisku jak na debili, gdy mówimy, że my po tego podhalana. Tego agresywnego? A po co on Wam, przecież z niego nic nie będzie. Patrz dalej Rex, Argo, Gandalf
Z drugiej strony pies w kojcu może swobodnie chodzić cały czas w obroży i smyczy. To niczemu nie przeszkadza. Czy mogłabyś My zaproponować to. Może żal im tej smyczy za pięć złotych poświęcić na jednego psa?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cromik dnia 29 Maj 2014 21:19:48, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
S&R
Starszy forumowicz
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia
|
Wysłany: 29 Maj 2014 21:28:13 Temat postu: |
|
|
To ja im zafunduje taka smycz... nawet dwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beza
Starszy forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G D A Ń S K Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 29 Maj 2014 22:05:46 Temat postu: |
|
|
cromik napisał: |
Z drugiej strony pies w kojcu może swobodnie chodzić cały czas w obroży i smyczy. To niczemu nie przeszkadza. Czy mogłabyś My zaproponować to. Może żal im tej smyczy za pięć złotych poświęcić na jednego psa? |
Zapewne w schronach się nie przelewa i sądząc po ogłoszeniach typu: przyjmiemy używane smycze, obroże i kagańce to nie mają tego za wiele.
Zwłaszcza iż za 5 zł nie da się kupić nawet krótkiej parcianej smyczy. Sam karabińczyk tyle kosztuje.
A tu przydałaby się smycz o długości min 2 metrów (zapewne pracownik chce być od psa jak najdalej), najlepiej nieprzepinana - po prostu taśma/linka zakończona z jednej strony karabinkiem, a z drugiej "rączką".
Jeśli pracownicy się zgodzą sprzęt się skombinuje: mam jedną smycz spełniającą powyższe na zbyciu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 30 Maj 2014 1:29:32 Temat postu: |
|
|
my napisał: |
To co pisze Beza to jest oczywiście jakaś alternatywa. Nam się jednak wydaje, że jeśli przyjąć, że celem jest adopcja Bacy to trzeba by go przenieść ze schroniska. Gdyby się znalazł hotelik, taki jak ma np. Gandalf, czyli doświadczony i nie bojący się, we Wrocławiu lub okolicach to po pierwsze chętnie współfinansowalibyśmy to przedsięwzięcie, po drugie jeszcze bardziej chętnie byśmy Bacę odwiedzali. Może inne osoby z okolic by się włączyły i tak Bacuś, nie skuty procedurami oraz hyclówką, pewnie szybko pokaże swoje łagodne serce. Pamiętajmy, że to nie jest pies, który się błąkał nie wiadomo ile - mieszkał w bloku, z człowiekiem i innym psem, jest cywilizowany. |
Moim zdaniem to bardzo rozsądny pomysł Dziękujemy :)
Natomiast muszę napisać wprost- adopcja psa w tym wieku nie będzie łatwa... i dlatego fundacja nie bardzo może finansowo się w to zaangażować
Oczywiście z powodu pieniędzy, które podobno nie dają szczęścia.
Mamy pod opieką Mirabelkę, Pinię i Rysia, które również są, no co tu kryć- "mało adopcyjne", do tego Rex, Gandi i Argo- chłopy z łatką agresorów wymagające jeszcze trochę pracy wychowawczej.
No i Bulinkę, której w najbliższym czasie zamierzamy zrobić operację stawów biodrowych i będzie to ogromne dla nas obciążenie finansowe, ale za to dla Bulinki wielka szansa na życie bez bólu i adopcję.
Jeżeli znalazłoby się kilka osób, które zechciałyby zaoferować tzw. stałe deklaracje, czyli comiesięczną wpłatę na utrzymanie Bacy, to fundacja weźmie go pod swoją opiekę i będziemy próbować szukać mu domu.
No i kwestia zaufanego hotelu w okolicach Wro, ale to biorę na siebie.
Ale może znalazłby się ktoś, kto da mu dom tymczasowy? To byłaby najlepsza opcja.
Może zrobimy wydarzenie na FB "w tym temacie"?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mc_mother dnia 30 Maj 2014 1:34:06, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
my
Starszy forumowicz
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30 Maj 2014 9:02:11 Temat postu: |
|
|
cromik napisał: | Czy mogłabyś My zaproponować to. Może żal im tej smyczy za pięć złotych poświęcić na jednego psa? |
Cromik.... Smycz i obrożę mamy swoje. Pani nam tylko kaganiec pożycza, bo nasz na Bacusia za duży.
Dzisiaj do Bacy jedzie Grzesiek. Pogada z kim się da. W niedzielę pojedziemy razem - wyprowadzić psa się wtedy nie da, ale choć postoimy przy boksie i parówkę damy. No i spróbuję pogadać z tą panią, która tam najwyraźniej rządzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 30 Maj 2014 13:14:09 Temat postu: |
|
|
my napisał: | No i spróbuję pogadać z tą panią, która tam najwyraźniej rządzi. |
Może jej też dać parówkę? Albo wątrobowe ciasteczko dla obłaskawienia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
my
Starszy forumowicz
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30 Maj 2014 14:54:38 Temat postu: |
|
|
No właśnie wróciłem - dziś Bacuś został mi wydany tak
[link widoczny dla zalogowanych]
Bez użycia hyclówki i bez kagańca. Procedury się najwyraźniej dynamicznie zmieniają Pochwaliłem, pogratulowałem, podlizałem się że aż fuj - i się dowiedziałem, że "już wczoraj dało się go tak wyprowadzić". Płyną z tego 2 nauki - pierwsza, że (nie chwaląc się ) w środę gdy mu zdjąłem kaganiec to zobaczyli, że jednak nie zjada nikogo i sami spróbowali. Druga, optymistyczna, że najwyraźniej próbują sami coś z nim robić skoro wczoraj go wyprowadzali. Fajnie.
A to Baca z owcami - same do nas podeszły, strasznie je ciekawił taki pies co wygląda trochę jak one.
[link widoczny dla zalogowanych]
Uśmiechnięty Bacuś pozdrawia!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 30 Maj 2014 15:04:00 Temat postu: |
|
|
Wspaniale!
A jednak da się macie niezły dar przekonywania.
Uśmiechnięty Bacuś wygląda super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AKRIM
Admin
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 7007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDAŃSK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Maj 2014 15:16:23 Temat postu: |
|
|
super postęp z ludźmi i nie :- "nie chwaląc" się ale chwalimy "my" (tak pokrętnie , ale chciałam Wam baardzo podziękować bo - JEST ZA CO!)
Gdybyś nie napisał że to owca to myślałabym, że tam jest drugi podhalan
my napisał: | podlizałem się że aż fuj |
to teraz wiesz co my przeżywaliśmy i pewnie będziemy jeszcze przeżywać odbierając psy z wielu schronisk np.Wojtyszek (fuuuj) . a " specjalistką" w podlizywaniu jest Monika
Przykre to , ale niestety konieczne....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|