Owczarek Podhalański

Gość · Wysłany: 30 Marzec 2009 0:02:36 Temat postu: głucholek

Cytuję:

"Witam serdecznie,
> rok temu wzielismy psa od ludzi z ogloszenia w internecie dokladnie z
> grona.pl i po jakims czasie okazalo sie ze on jest gluchy, jeszcze jak
> byl maly to radzilismy sobie z nim, ale niestety piesek dojrzal juz ma
> 1,5 roku a my mamy male dzieci i boimy sie o bezpieczenstwo poniewaz
> piesek nie slyszy a jego tzw obrona jest atak...bardzo go kochamy
> rozmawialismy z weterynarzem powiedzialam nam co sie moze wydarzyc jak
> dziecko nagle podejdzie od tylu do niego, bedziemy zmuszeni go uspic a
> jest naprawde sliczy! Mieszka na podworku od malego. W mieszkaniu nie
> umie funkcjonowac. Piesek zostal przywieziony z gor i Ci poprzedni
> wlasciciele oddali go ale nie pwoiedzieli, rzekomo nie wiedzieli, ze on
> nie slyszy, my sie zorientowlaismy po 2 tygodniach a piesek mial 5 mcy!
> Poprostu nas oszukali. Tak to bysmy go nie wzieli. Moze znajdzie sie
> ktos kto go wezmie najlepiej jacys ludzie bez dzieci, moze jakas starsza
> osoba? Bardzo prosilabym o kontakt. Fado ma dopiero 1,5 roku i napewno
> sie przywyczai.Dolaczam zdjecie pieska. I czekam z niecierpilowscia na
> odpowiedz.
> Karolina
> tele. 604131374"

Gość · Wysłany: 30 Marzec 2009 0:03:49 Temat postu: fotki

nie mogę załączyć zdjęć, spróbuję jutro jeszcze raz, pozdrawiam

helisa · Wysłany: 30 Marzec 2009 7:21:12 Temat postu:

chyba musisz napisać 3 posty żeby móc wkleić zdjęcia

Białe Szczęście · Wysłany: 30 Marzec 2009 9:48:25 Temat postu:

A dlaczego nie nauczyć go żyć w kojcu i wypuszczać tylko pod kontrolą dorosłych, lub kiedy dziecko nie urzęduje na podwórku?
Duży, przestronny kojec, spacerki raz dziennie, wypuszczanie 2 razy.
Myslisz, ze gdzie indziej będzie mu lepiej? Każdy doświadczony posiadacz psów, posiadający już jakieś psy postąpiłby tak, jak zasugerowałam.
Psu trzeba stworzyć ustronne miejsce, w którym będzie czuł się bezpiczenie. Kiedy pies ma swój azyl, jest bardziej przyjazny dla otoczenia.
Zupełnie tak jak my.
On potrzebuje spokojnego miejsca. Zasad. Systematyki dnia. Spróbujcie w ten sposób.
Wiem, że czujecie się oszukani i stąd złość. Nie byliście na taka próbę gotowi. Ale... trafiło na Was. Dlaczego?
Spróbujcie, moze jednak?
A moze dobrać mu kompana - małego sprytnego dojrzałego pieska, który będzie dla niego wsparciem?

Natala22 · Wysłany: 30 Marzec 2009 13:56:07 Temat postu:

czekam na zdjęcie ....też uważam tak jak BS , pies na pewno się do Was przywiązał i przeżyje szok jak z dnia na dzień zmienicie mu właściciela...

camara · Wysłany: 30 Marzec 2009 20:36:14 Temat postu:

Karolina, skąd jesteście?

a przede wszystkim skąd w Was przekonanie, że pies przez was wychowany zaatakuje dziecko?
czy do tej pory był izolowany od dzieci?

próbuję dociec skąd pomysł uśpienia psa - bo weterynarz tak wam zasugerował (na zapas) czy też pies miał już ataki agresji? jeżeli tak, to w jakich sytuacjach?

1,5 roczny OP to dzieciak Confused

można z nim wiele zrobić, pod warunkiem że się chce...
Pomysł podsunięty przez BS jest idealnym rozwiązaniem...
chyba, że są inne przyczyny niż głuchota...

Gość · Wysłany: 30 Marzec 2009 23:50:09 Temat postu: -

Ja tylko przeklejam wiadomość którą dostałam.....jestem z dalmatyńczykow w potrzebie, mamy w miarę często do czynienia z głucholkami, jak ktoś chce to sobie z takim poradzi. Ale trzeba chcieć. Ludzie traktuja psy jak rzeczy, zepsuta rzecz - trzeba wymienić.
A tak na prawde trzeba byc troszkę bardziej cierpliwym i tyle.....Pomózcie mu, zadzwońcie do babki. Pozdrawiam.

Gość · Wysłany: 30 Marzec 2009 23:51:41 Temat postu: -

...................

Gość · Wysłany: 30 Marzec 2009 23:54:59 Temat postu: zdjęcia - próbuję

Gość · Wysłany: 30 Marzec 2009 23:55:46 Temat postu: -

udało się...powodzenia :)

Natala22 · Wysłany: 31 Marzec 2009 15:48:18 Temat postu:

śliczny misiek :)

mc_mother

I widać nawet kumpel jest Exclamation

: Nigdy nie zrozumiem ludzi Rolling Eyes

kama.tom · Gość

Udało sie? Znależć nowy dom czu zostawić psiaka w starym?

mc_mother

Gość

Dziewczyny i chlopaki Wink

ja tylko dostałam wiadomość że ludzie chcą się pozbyć i skierowano mnie do Was. Zadzwońcie do babki, spytajcie co i jak. Może uda się pomóc. telefon do niej jest w jej wiadomości, którą przekleiłam na początku. Pomóżcie mu, domyślacie się że pewnie trafi do schronu i spędzi tam resztę życia. jak już pisałam, u nas się trafia kilka głuchuch rocznie ale praktycznie nie ma z nimi problemów, agresja jeśli jest, jest spowodowana tylko strachem i niepewnością, jest jakiś jej powód i zapewne nie tkwi w psie tylko w otoczeniu i braku zrozumienia. wystrczy "przyłożyć" się tylko troszkę bardziej do pieska i jest jak z normalnym, zdrowym. powodzenia.

Maya

O biedactwo Crying or Very sad

dobrze by bylo, zeby go ktos wzial zanim trafi do schronu.