Owczarek Podhalański

Gość

to czekam na wiecej info z niecierpliwoscia,moze wlasnie do p.Alicji Lady pojedzie
Very Happy

juz jestem ciekawa kiedy pojedzie do schroniska po Lady i fajnie by bylo jakby sie tu i na dogo zalogowala i dala czasem foty szczesliwej suni i napisala co slychac

Sara.dierra

to wszystko jest nieważne już - bo jedno jest pewne - Lady i jej mama nie są skazane na dożywocie w schronisku i na brak miłości - dla nich życie dopiero się zaczyna - Misia przecież też będzie miała lepsze zycie , w hoteliku u Ani a potem też może swój własny domek

Sara.dierra

jeśli pójdzie do domku to ciekawe , czy zostawią jej to imię czy dadzą nowe - no bo na nią przecież nikt tak nie mówił, ona chyba nigdy nie była nazywana imieniem

Sara.dierra

pani Alicja czeka na wizytę przedadopcyjną :)

helisa

Sara.dierra

a przed chwilą napisała z prośbą o link tu do Lady , bo nie może trafić - więc czekamy z niecierpliwością :)

Natala22

fajnie jakby miała domek Wink

Gość

Witam wszystkich serdecznie. W końcu udało mi się zalogować .Jestem bardzo podekscytowana całą tą sytuacją. Gdy zobaczyłam Lady, coś we mnie drgnęło, nie potrafię tego opisać, to jakby "miłość "od pierwszego wejrzenia. Skopiowałam jedno ze zdjęć Lady i jest już na pulpicie mojego komputera) Teraz trzeba tylko czekać na dalszy rozwój sytuacji
A co do imienia Lady, bardzo mi się podoba i myślę,że świetnie do niej pasuje. Very Happy

P.S. Dziękuję ci Sara za pomoc

Sara.dierra

witaj Alicjo :) z krainy czarów - byłam dziś w bydgoszczy , ale telefonicznie już mi Stonka :) doniosła że tu jesteś :) - pierwsza sprawa że potrzebujemy osoby na wizytę przedadopcyjną u Alicji - może tu ktos by sie nadał ? okolice Poznania - druga sprawa to mama Lady ? Dynia miała rację - Misia miała biopsję , to rak , a sutek to już przerzuty - w tym przypadku Sad

( nie wiem, może sie mylę , ale skoro Alicja mieszka bardzo nieadleko schroniska jak twierdzi Stonka to nie mogłaby sama pojechać do schroniska i jej po prostu wziąć bez wizyty ?) - nie wiem jak to jest , bo ja po prostu pojechałam do schroniska po Sawę , zaklepałam, i mi ją przywieźli

Ania+Milva i Ulver

O matko- co z Misią?????Jestem w szoku- nie tak miało być Sad

Sara.dierra

Aniu trzymam kciuki - działaj - wierzę w Ciebie i w to , że zrobisz wszystko co w Twojej mocy ...

Sara.dierra

Alicjo - jestes tu teraz , nie wiem czy potrafisz czytać prywatne wiadomości - poczekaj chwilę daj mi kilka minut - spójrz u góry za kilka minut i otwórz

Maya

Moze ktos cos napisze, co sie dzieje, z Misia ??? Question

Ania+Milva i Ulver

Misia ma raka- dziś zstanie dokładnie obejrzana i wet powie co dalej-czy zostanei uspiona od razu, bo jest juz takie stadium zaawansowania i cierpi...czy tez ma jeszcze pare dni zycia.
Jesli to drugie to Misia przyjeża do mnie.Bedzie w hotelowym awaryjnym kojcu na razie.

Ania+Milva i Ulver

Na dzień dzisiejszy ustalenia takie,że Misia w czwartek przyjeżdza do mnie-organizujemy transport.
Mam nadzieje ,że się pomiescimy Wink

Co do jej diagnozy , to na 100% nic nie wiadomo, także pewnie pewnie jeszcze info bedzie jak ja sama z nia pójde do mojego weta.
Podobno nic nie je, wode pije...

Lady mysle,że w tym tyg pójdzie do domku Wink

Maya

Reszte doczytalam na dogo.
Misia trzymaj sie.

Ania+Milva i Ulver

Wpływy :
+31 zł Irysek
+25 zł bazarek od Sary

+ 10 funtów od Eti

Było:
+416zł
+56zł
----------
Razem: +472zł i 10 funtów (jeszcze nie wymieniłam)

Gość

a u misi była późnym popołudniem pani która pomaga w schronisku,miśka w ogóle dostała dzisiaj kroplówki(ja już nie wiem co jest prawdą a co nie jeżeli chodzi o informacje weterynaryjne),ale podobno misia wstała i wtrząchnęła całą miche zarełka Very Happy

Sara.dierra

Sara.dierra

kopiuję stonke z dogo :

sprawy wyglądaja tak:
LADY- w świetnej formie,plecki zarosły ,są czymś smarowane,miała je zupełnie łysiutkie a teraz wyglądają tak
[link widoczny dla zalogowanych]

a lady wygląda tak

[link widoczny dla zalogowanych]

testy wysokościowe przeszła śpiewająco i usmiecha sie cały czas
MISIA-jest w kiepskiej formie,słabiutka,nie chce jeść,ale za to pije a to zawsze dobry znak,jezeli(trzymajmy kciuki)misiolinka wytrzyma do czwartku na co mam wielką nadzieję to rusza w podroz do ani,mam nadzieje że jej się uda,zasłuzyła na to !