Owczarek Podhalański

Gość

Kopiuję z dogo...

"Zamieszczam tę informację na prośbę osoby poszukującej domu dla psa w typie owczarka podhalańskiego.
Pies znajduje się w Winownie koło Kozich Głów, okolice Częstochowy.
Ma około roku, jest uwiązany na łańcuchu przy budzie na polu - pilnuje nieba Jego właściciel twierdzi, że nie ma pieniędzy na karmienie psa i chce go... uśmiercić. W tej okolicy mieszka hodowczyni nowofunlandów, codziennie jeździ do psa z jedzeniem - to ona właśnie intensywnie szuka dla niego nowego domu, różymi sposobami - zostalam poproszona, jako osoba mająca konto na dogo, o zamieszczenie i tutaj tej informacji. Zdjęć psa nie ma, ale dysponuję numerem telefonu do tej pani - wyślę go na pw, ta hodowczyni udzieli więcej informacji o tym biedaku."

Sad

wiola · Gość

nie rozumiem,ale nie mnie to oceniac.Kobita jezdzi do niego codziennie z jedzeniem na to pole,a nie mogłaby go wziąc do siebie tymczasowo?zeby nie musiał na tym łancuchu...w szczerym polu..

Maya

Hm...........brzmi dziwnie.

katia

wiola · Gość

ja tez dokarmiałam i nie mogłam wziac do domu,bo byłam nieletnia i mama by mnie zabiła. Sad

teraz napewno wzięłabym psa w tak dramatycznym połozeniu,chocby tymczasowo ,mam swój dom i sama ustalam zasady.Moze tego nie rozumiem,ze mozna dowozic psu jedzenie i widzac w jakich warunkach zyje,nie zabrac go stamtad.ot tyle nierozumiem i nie zrozumiem..

wiola · Gość

zwłaszca,ze jesli ta Pani hoduje duze psy,to zapewne ma warunki...ale tak jak napisałam nie mnie to oceniac

Maya

W kazdym razie dobrze, ze chociaz dokarmia.

Gość

A ja rozumiem. Jeżeli go nie wzięła, to znaczy że nie może.

wiola · Gość

Ja rozumiem,ale pojąc tego nie moge.....ale nie istotne....To nie jest istota sprawy.Wazne co z pieskiem.Tak mi go szkoda,jak słysze,ze pies na łancuchu,to mnie taka wsciekłosc ogarnia...Cały czas o nim mysle ,moze dlatego,ze jest jeszcze taki młody,a juz tak skrzywdzony.i ten łancuch....

wiola · Gość

Piesek z głodu nie umrze,przynajmniej na razie,ale jego psychika na pewno ucierpiała i jeszcze ucierpi przy takim włascicielu.Mam nadzieje,ze wszystko skonczy sie dobrze.

wiola · Gość

zresztą nie chce nikogo oceniac,ani atakowac i jesli tak to zostało zrozumiane to tylko dlatego,ze zareagowałam emocjonalnie,poniewaz chciałabym ,aby pies był jak najszybciej zabrany od kogos kto chce go usmiercic:(

mc_mother

Kurcze, a jest u nas ktoś z tych okolic kto mógłby podjechać do psa? Może ktoś mógłby go na tymczas zabrać? Biedny misiek Sad

wiola · Gość

zauwazłam,ze Jadzia jest z Czestochowy.Pewnie jeszcze nie zaglądała na ten watek.Mi niezrecznie cokolwiek komukolwiek sugerowac,bo na forum jestem krótko,ale moze ktos mógłby ja poprosic zeby rozeznała sie w sytuacji pieska.

mc_mother

Jadzia spodziewa się długo oczekiwanego dziecka- musi na siebie uważać... Nie śmiałabym jej prosić o to...
No i mieszka na razie w bloku z podhalanem, więc na tymczas też na pewno nie może go zabrać Rolling Eyes

wiola · Gość

Nie wiedziałam...tak jak pisałam;krótko tutaj jestem.Jadzia odpada.Moze znajdzie sie ktos inny. nie wiem czemu,ale mam złe przeczucia. Sad

wiola · Gość

Czy wiadomo cos o losach tego pieska?

Maya

Moze na dogo wiedza cos wiecej.

wiola · Gość

Sprawdzałam.Nie jestem tam zalogowana,a to ogromny obszar ...znalazłam jednak w temacie o podhalanach to co jest u nas na początku(post niki) i trop sie urywa:(

Gość

Pies pojechał wczoraj do nowego domu Very Happy

Sara.dierra

ooo ... ! :) i cudownie - tak ma być :)