przepraszam ,ze tak dłuuuuugo szły , ale swoje zawsze sadzę po "zimnej zośce".
Akrim mam pytanie - moje dalie w ziemi są bo wyjeżdżam to jest czarna noc , przyjeżdżam to jest czarna noc - dziś niedziela ale jeśli one jeszcze żyją to je dziś wykopię ( w szlafroku :) ) - chyba że już są stracone dla świata i nie warto bo już przymarzły .........
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDAŃSK Płeć: Kobieta
Wysłany: 29 Listopad 2009 15:24:38 Temat postu:
bulwy nie powinny jeszcze zmarznąć - mamy bardzo ciepły listopad.
Spróbuj ,podsusz i jak zaczną gnić to znak ,że jednak zmarzły -wtedy wyrzuć a jak nie to w piasku albo w trocinach do wiosny
ja już suszę następne na bazarek i mam fioletowe i różowe...
ja mam od ciebie pomarańczowe i bordowe - heh ale taka miałam jesień że nie nacieszyłam sie ich widokiem bo mnie tu nigdy nie było za jasnego :) heh - w takim razie lecę do ogródka - teraz mnie chyba nikt nie zauważy przy niedzieli bo juz półmrok :) a potem hop siup do ciepłego łóżeczka :)
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3
Strona 3 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach