Owczarek Podhalański

mc_mother

Aż sprawdziłam...
I okazało się, że na napoje wyskokowe najbardziej zapracował TZ i sama Gajutka- gdy nowi "rodzice" Żywii gościli u nas ja byłam na spotkaniu fundacyjnym w Boguchwałowicach- tylko Państwa przywitałam, zaraz wyjechałam i wróciłam 2 dni przed wyjazdem Cool

Gajka sama dokonała prezentacji swoich walorów i zareklamowała hodowlę Laughing

A ma co prezentować, bo to kochana, dobrze wychowana dziewczyna jest:)
No nie wiem, nie wiem... co tu Gajutek chciałby w zamian
Rolling Eyes

Mam nadzieję, że nie te napoje Wink

Ale my nie pogardzimy Laughing

mgog

Białe Szczęście

Można powiedzieć, że decyzja zakupu była jak najbardziej świadoma, co cieszy. Żywia miło się zapowiada, trzymam za nią mocno kciuki.

JEst jeszcze z nami jedna maluda, rozmiarów Gajowych, tutaj jej aktualne fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]

donia

Białe Szczęście

Nie mówię, że Gajowiakowych Wink

Wczoraj byłam z żurawinką w związku kynolog., czuła się tam jak półtora gościa - położyła się na środku lokalu i bawiła gryzakiem, od czasu do czasu "zagadywała" obecnych.
W samochodzie - zero ślinienia - spanko albo zajadanie wędzonki. Po kanapach lata, jak jej mama. U weta podczas szczepienia - spała. Rośnie przebojowa jajcara. Jest jedno ale - do wszystkiego musi dojść sama sama sama - po minucie, po pól, po dwóch - ale SAMA.

Białe Szczęście

Żurawinka w domu będzie Rabą, a w domu nowym będzie już niedługo.
Teraz czas na Borkę i jej potomków. Cieczka już jest, zobaczymy co dalej.