Owczarek Podhalański

AKRIM

Poproszono nas o pomoc 4-letniej suczce , która po przeprowadzce swoich ludzi do bloku została pod opieką znajomych...zła to była opieka i dawni właściciele szukali pomocy .
Znaleźli Bono , a że mieliśmy chętny do pomocy Dom Tymczasowy , który czekał na sunie to zgodziliśmy się pomóc.
Oto Lawina na swoich włościach:

Z opisu Lawina kochała swoich dorosłych i dzieci, a obcych nie tolerowała - no cóż to "standardowy" opis podhalana , ale....to nietolerowanie okazało się dość ekspresyjne Wink

... to był ciężki tydzień i dla niej i dla naszych wolontariuszy...ale cierpliwość i spokój popłaca - długie godziny siedzenia przy kojcu, karmienie z ręki (tu przydał się jeszcze refleks )

Pierwsze przełamanie lodów zrobił pies-rezydent - nasz Max Razz

i choc Lawina do tej pory na jego widok rzucała się na ogrodzenie z zębami to w sobotę się obwąchali przez ogrodzenie i zawarli chyba pakt o nieagresji- Max aż dreptał w miejscu z ekscytacji , po godzinie bawili się razem .
Potem nastapiło przełamanie w stosunku do ludzi i to tak samo nieoczekiwanie jak i mocno...- Lawina zachowuje się jakby była z nimi od dłuższego czasu. A jak? zobaczcie sami:

Jesteśmy MEGA dumni z Maxiula, Jego żony i Maxa, jesteśmy pod wrażeniem ich determinacji i pracy, którą wykonali. Nasz nowy DT jest super!

Lawina nie jest jeszcze gotowa do adopcji , czekają ją jeszcze szczepienia i zabieg sterylizacji , ale Wink

:

Kontakt w sprawie adopcji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tel. 502 623 982

Fundacja Pomocy Zwierzętom "BONO"
Zagórze 2B; 66-016 Czerwieńsk
Konto: PL53 1240 1268 1111 0010 3558 4567
SWIFT: PKOPPLPW

mc_mother

A ja tu własnie też wlazłam, żeby pokazać światu Lawinę Laughing

Teraz to już Maxiul będzie opowiadał Razz

Jesi

Świetny DT (dom tymczasowy) to skarb dla fundacji .
Dziękujemy :)

mojamisia

Maxiul

opowiadaj ,pliiis Very Happy

Maya

Teraz czekamy na relacje Very Happy

Maxiul

Dopiero dziś zauważyłem wątek Embarassed

a więc postaram się napisać co nieco. Początek faktycznie był ciężki dla nas obojga. Lawina nie dawała podejść do siebie, zęby chętnie eksponowała, ale... to już przeszłość Razz

Dziś zachowuje się jakby była z nami od zawsze Very Happy

Jest typowym owczarkiem podhalańskim: cudowna dla nas, a obcym wstęp wzbroniony. Bardzo dobrze stróżuje, tak nawiasem zastanawiam się kiedy śpi Wink

Maxiowi jak to kobieta "trochę' życie wywróciła do góry nogami Laughing

ale pomimo tego jest zadowolony. Najchętniej cały dzień spędzała by z nami, nie lubi być zamykana w kojcu. Jest energiczną, wesołą i oddaną sunią.

mojamisia

Pięknie :)
Maxio teraz się przekona co to życie z kobietą Wink

może się nie zniechęci Laughing

Maxiul

Zapomniałem napisać - jest śliczną podhalanką Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Jesi

już kiedyś pisałam coś o jej pięknych uszkach ... Very Happy

mgog

Faktycznie wyjątkowa uroda Very Happy

Maxio tak trzymać Cool

mc_mother

Maxiul

mc_mother bo się Embarassed

Dziękuje za tak miłe słowa, ale to nie tylko moja zasługa. Bez takiego "przewodnika" jak Ty, nie byłoby tak dużego postępu. Kto mówił: siedź i czekaj na znak Wink

Wczoraj z Lawiną odwiedziliśmy Panią wet. Obawiałem się jak Lawina zniesie podróż, a tu miła niespodzianka Very Happy

Całe 40 min jazdy super, grzecznie i bez problemu. Nadal mamy problem z obcymi - jak na razie wszyscy są bee i trzeba warczeć, szczekać. U wet nie było najgorzej. Tak więc mamy zdrową, odrobaczoną, zaszczepioną i zaczipowaną pannę Very Happy

Za jakiś czas zabieg sterylizacji.

mojamisia

Maxiul

Trochę czasu minęło od ostatniego postu, więc napiszę co nieco o naszej Lawinie Smile

Małymi kroczkami jest coraz lepiej - Lawina zaakceptowała mojego tatę, który odwiedza nas raz na 1-2 tyg Very Happy

Trochę odpuściła obcym - oczywiście stróżuje i szczeka, ale można ją już przywołać, tylko że na chwilę (jeszcze dużo pracy do sukcesu, ale zawsze już coś). Spacery nadal niezbyt nam wychodzą, ciągnie jak mały parowóz, ale już nie tak silnie jak początkowa. Pół dnia spędza na szukaniu i ganianiu naszej kotki, tylko pomimo wielu starań, to i tak podchody te wygrywa kotka Laughing

Czesanie uwielbia, ciekawe co powie jak zacznę grzebać jej w uszach i pazurach Question

Bardzo lubi przebywać z nami, a i pomocna z niej sunia - hortensje wykopie, miski kota umyje, dotrzyma towarzystwa przy rąbaniu drzewa i innych pracach.
A zapomniał bym napisać, na dzień dzisiejszy mogę spokojnie otworzyć bramę posesji, wyjechać autem, zamknąć a Lawina przygląda się spokojnie temu Very Happy

Początkowo wyglądało to tak: Lawina stój, zostań, Lawina nie, nie... Lawina !!! Lawina wracaj, choć !!! Max goń ją!!! Tam jest, tam pobiegła... Lawina! Po 10 min: w końcu Cię mam Wink

Wyobraźcie sobie, że przy tym całym zamieszaniu i bieganinie, nasz Maxio stał przy bramie i czekał a po tym jak Lawina wbiegła na posesję była od razu przez niego ganiona ( zębami/łapą w okolicy karku). Jak to zobaczyłem byłem w szoku a zarazem dumny z niego.

mc_mother

No proszę jaki z Maxa świetny wychowawca Very Happy

Brawo! Niech się uczy dobrego wychowania dziewczyna.
Sara też tak dyscyplinuje wszystkie psy, jak widzi, że się o coś wkurzamy to zaraz delikwent dostaje reprymendę Twisted Evil

Świetnie, że Lawinka robi takie postępy, bardzo dobre wieści :)
A jaka pomocna! Tylko pozazdrościć Wink

Jesi

Mądra sunia z niej :)
Jeszcze będzie okrzesana

Maxiul

W końcu było trochę czasu i zrobiłem kilka fotek naszej Pannie Very Happy

Już pisałem - jest świetna, bardzo czujna, nie szczeka bez powodu, lubi przebywać z nami, chodzi za mną po działce prawie krok w krok, chętnie pracuje, same ochy.. achy.. Wink

Jednego czego nie mogę oduczyć jej to wchodzenie do ganku i sprawdzanie co kotka zostawiła w misce Wink

Czesanie uwielbia, aż odlatuje. Ogona na razie nie daje sobie dotknąć.

[link widoczny dla zalogowanych]

Już na tyle się poznaliśmy, że od czadu do czasu pozwalamy sobie na wyjście na drugą nieogrodzoną działkę bez smyczy Razz

Trzyma się blisko i grzecznie przychodzi na komendę.

[link widoczny dla zalogowanych]

W wolnej chwili pracujemy nad spacerem i jest widoczny postęp. Lawina zaczyna rozumieć, że spacer to nie wyścig i że sań za sobą nie ciągnie Wink

Można powiedzieć, że jest już dobrze.

A tu nasza Królowa Śniegu - Lawina.

[link widoczny dla zalogowanych]

Po przeszło 2 miesiącach bycia u nas, Lawina w końcu przekonała się do budy i powoli zaczyna z niej korzystać :) Do tej pory, wszystkie noce spędzała na wycieraczce przed gankiem.
W następnym tyg Lawina jedzie do Pani wet na zabieg sterylizacji.

mgog

Powodzenia Lawino Very Happy

Maya

Podhalan potrafi Very Happy

Jesi

śliczna jest :)

trzymam kciuki za sterylkę