Owczarek Podhalański

mc_mother

Wczoraj odbyła się interwencja dzięki OTOZ Animals Zakopane, odebrany został pies i suczka.
Teraz nasza rola by odmienić ich los.

Potrzebujemy domu tymczasowego dla dwóch podhalanów z interwencji- psa i suczki, najlepiej razem ale jak się nie da, to rozdzielimy je. Sprawa pilna! Tel. 502 623 982 [link widoczny dla zalogowanych]
Zobaczcie je, otwórzcie serca! To pies i jego dotychczasowe życie... jadł siano z głodu, trzęsie się ze strachu na widok człowieka... Sad

Wg własciciela - nie był szczepiony, bo jest tak agresywny, że weterynarz się go bał... To młodziutki, przerażony psiak, na moje ma max 1,5, góra 2 lata https://www.youtube.com/watch?v=PC3WQKQkcXA&feature=youtu.be

A tutaj sunia, jego towarzyszka... serce peka na jej widok Sad

: https://www.youtube.com/watch?v=Mx5XCBNwVBQ&feature=youtu.be
Pomóżcie nam im pomóc, proszę!

Jeśli nie dt to potrzebujemy transport z Zakopanego na Pomorze albo choć do Torunia, Chojnic czy okolic.
-----------------------------------------------------------------------------------------
grudzień 2015
Psy są już pod opieką Fundacji Bono i przebywają w woj. pomorskim.
Nasze dane:
Fundacja Pomocy Zwierzętom "BONO"
Zagórze 2B; 66-016 Czerwieńsk
Konto: PL53 1240 1268 1111 0010 3558 4567
SWIFT: PKOPPLPW

Kontakt w sprawie adopcji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tel. 502 623 982

Maya

Narazie nie bede patrzec. Mam nadzieje, ze znajdzie sie dt.

mc_mother

Pies i jego "rezydencja"
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Suczka:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jesi

Najbardziej przerażający jest jego strach i trzęsące się nogi Crying or Very sad

mc_mother

Też zrobiło to na mnie piorunujace wrażenie Sad

Na szczęście to młody pies, już zaczął się tulić i machać ogonem.
Z sunią jest gorzej- przerażona, nie wychodzi z budy Sad

mc_mother

No to klamka zapadła- jutro wieczorem wybierają się w drogę bidoki i jadą do mnie.
Trochę się boję... 6 podhalanów to nie cztery Rolling Eyes

Plus reszta dobytku.
Ale damy radę Wink

Jesi

mgog

O rany ciekawe, co na to Sara Shocked

Maya

Trzymam kciuki, bedzie dobrze Very Happy

ewa-s

wow wow jestem pełna podziwu dla wielkości WASZEGO serca, chylę się do stóp, 6 swoich to wielka torba żartka ale 6 róznych to wielkie serce Heart

ale jestem pewna na 100% ze bedzie dobrze, one /pieski/ wiedza i czują kto jest przyjacielem czekam z niecierpliwoscią na wiadomości Very Happy

mc_mother

Maxiul

6 podhalanów Shocked

Matko Beatko !! Wink

Jeszcze do Ciebie nie przyjechały, a ja już nie mogę doczekać się zdjęć po metamorfozie Smile

Xpand

mc_mother duże masz serce :) Z ciekawości zapytam, czy "właściciele" dostali jakiś wyrok/mandat/karę pozbawieni wolności - ustawa o ochronie zwierząt itp?

Może piętnowanie/opisywanie takich sytuacji na lokalnych forach, gdzie ludzie się znają by coś pomogło?

mojamisia

Trzymam kciuki za biedaki białe i za ...Ciebie McMatka :)

ewa-s

i co, i co i jak tam Question

Maya

No wlasnie ???

AKRIM

Beata pewnie odsypia Wink

psy mialy przyjechać ok.3 w nocy wiec sie nie kładła spać , a przyjechały rano ok.8
Suka warczaca a samiec przerażony...trzeba im dać wszystkim odpoczać...

ps. w ym przypadku goral zrzekł sie "po dobroci"...doskonale zdajemy sobie sprawe ze to takie "zamiatanie" pod dywan problemu...ale sprawa sadowa innej goralskiej suni- Poli od maja ciagnie sie jeszcze....a dopóki nie ma orzeczenia o przepadku to nie można z psem zrobic nic....(oprocz ratowania mu zycia oczywiscie) . Dla każdej fundacji, a tym bardziej takiej malej jak nasza to olbrzymie obciazenie finansowe.....Gdyby wiec Sady działały sprawniej....i wygłodzenie oraz znecanie sie psychiczne traktowały nalezycie to wiecej byloby spraw. Dzis pies/zwierze właściwie musi już nie żyć żeby ukarano jego właściciela....

mc_mother

Przyjechały dopiero dziś ok. 7-8 rano. Obraz nędzy i rozpaczy Sad

Pies na początku nieufny, bardzo się bał, uciekał w kąt boksu... ale dosyć szybko przełamaliśmy lody, dał sobie ubrać obrożę i poszliśmy na spacerek- zostaliśmy kumplami Wink

Wszystko go interesowało, wszędzie chciał posikać Wink

Jest bardzo chudy, sierść marna, matowa, śmierdząca i brudna. Ma podwójne piąte pazury, za chwilę zaczną wrastać w opuszek, więc przy kastracji trzeba będzie z nimi zrobić porządek. Po tych pazurach sądzę, że jednak jest trochę starszy niż myślałam- ok. 2-3 lata musi mieć. Ma też zwisające, luźne dolne powieki. Po odkarmieniu i odbudowie futra będzie z niego piękny, duży samiec.

Gorzej z sunią- burczy na nas, nie chce podejść, ucieka do budy. O założeniu obroży nie było mowy, pobiegała trochę po wybiegu i wróciła sama do budy. Wygląda strasznie, sierść miejscami ma aż czarną, wielkie kołtuny zwisają jej z ogona, brzucha i szyi... Ale to musi poczekac aż trochę nam zaufa. Jest dosyć gruba, przypuszczamy, że jest w ciąży.
Po południu:
Kiełbaskę zjada z ręki ostroznie i wysuwając do przodu tylko szyję i pysk, nie podejdzie sama a przy próbie zbliżenia z mojej strony zaraz ucieka. To i tak postęp- rano nie chciała nawet smakołyków...

Pies:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Sunia:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie mają imion, na psa mój mąż zaczął wołać Gandi, bo taki spokój z niego bije... Ale możemy zmienić jeszcze. Dla suni nie mamy pomysłu na imię.

Jesi

Wiem, że są chude, brudne i śmierdzące - ale mają fajne mordki.
Jak tylko się otrząsną, to będziemy podziwiać ich metamorfozę Smile

mgog

Chłopak zapowiada się naprawdę pięknie. Sunia się przełamie. Szkoda, że tam u Was same baby, taki Maxiu by się przydał Rolling Eyes