Owczarek Podhalański

Afgan · Gość

Jak w temacie. w Słupsku, w schronisku znajduje się suka w typie podhalana, ma ok 1,5 roku. Właściciele oddali ją bo ma padaczkę Crying or Very sad

może i dla niej udałoby się znaleźć jakiś dom?

Niżej zdjęcia ze strony schroniska, najprawdopodobniej jutro się tam wybiorę poznać sunię, zebrać więcej informacji i zrobić lepsze zdjęcia.

Afgan · Gość

[link widoczny dla zalogowanych] chodzi o pieska 333/09

p.s. z pewnością są tu osoby bardziej ogarnięte ode mnie Embarassed

, które mogłyby skopiować te zdjęcia tutaj, zgoda kierownika schronu jest

taurusia

Sliczna, delikatna sunieczka

mc_mother

Fajna mała :)
W schronie bądź ostrożna- tam nie lubią wolontariuszy itd...

Afgan · Gość

a dzwoniłam, popytałam, zapowiedziałam wizytę i bardzo chętnie kierownik się zgodził na zamieszczenie wątku na forum, jutro pójdę i wypytam jaka sunia jest, gdzie była wcześniej itd. :)

mc_mother

Taa, przez telefon taaak Wink

Ale dobre i to Razz

Ja będę w Słupsku w przyszłym tygodniu, to też zajrzę do małej...

mojamisia

Dobrze,ze jesteście tam niedaleko Razz

AKRIM

oo ja juz ją wypatrzylam na dogo i nawet licytuję w bazarku na rzecz schroniska ale...przeczytałam się właśnie sporo niemiłych postów o kierownictwie Crying or Very sad

dziewczyny spróbujcie coś zrobić

mc_mother

Ale co? Kierownictwo nie zgadza się na wolontariat, bo... nie i już.
Nie życzą sobie, by obcy plątali się po schronie... Nie pozwalają wyprowadzać psów na spacery "bo to niebezpieczne i nie biorą odpowiedzialności" Evil or Very Mad

Mieszka w Słupsku siostra TZa- jej 17 letnia córka chciała tam pomagać, chodzi do liceum weterynaryjnego- nie zgodzili się Sad

Byłam tam kilka razy, widziałam, gadałam... bez efektu...

mc_mother

Nie wiem nawet czy bazarki mają sens- jakiś czas temu była tam afera, że zakłady mięsne dają mięso, a psy go nawet nie widzą Crying or Very sad

Oni mają psy w nosie- psy są tak wychudzone, że przykro patrzeć... A miasto nic nie zrobi, bo się cieszy, ze ma psy bezpańskie z głowy.
Jak chcieliśmy kiedyś porobić zdjęcia psom, to na nas napadli, ze co my tu kombinujemy Confused

Maya

To ta sunia nie ma tam wielkich szans na przezycie, jezeli tam psy sa tak traktowane. Confused

Afgan · Gość

hmmm, byłam tam dzisiaj, z moim chłopakiem. Przy drzwiach przywitała nas jakaś pani, nie chciała nas wpuścić od razu, musiałam się wytłumaczyć po co przyszłam. Psów nie ma tam wiele, w boksach po max 3 sztuki. Boksy bardzo czyste, psy też - ale to tylko betonowe boksy, nie rozumiem w czym problem - żeby wolontariusze psy na spacer zabierali. Wychudzone nie są, zresztą mc_mother ma zajrzeć w przyszłym tygodniu to oceni bardziej fachowym okiem. O informacje na temat psów nie jest łatwo, jakby pracownicy strasznie bali się, że ktoś ich potem oskarży, że powiedzieli, że pies łagodny a on kogoś pogryzie - takie moje odczucie.

Afgan · Gość

A co do suni, to jest przepiękna, ale raczej drobniutka. Być może faktycznie trochę za chuda... Jest w boksie z dwoma łągodnymi kundelkami.
Na początku poszczekała na nas, nie chciała podejść do kraty, ale jak tam postaliśmy kilka minut i rozmawialiśmy, to ciekawsko wyciagała nos, żeby mnie obwąchać. Wydaje się, że jest raczej łagodna. Ale jak już pisałam to od pracowników nie bardzo mogłam wyciągnąć konkretniejsze info.
Co do padaczki - właściciele oddali ją z tego powodu, z tego co wiadomo atak miała raz, od tego czasu otrzymuje leki i na razie jest ok. Jakie leki otrzymuje - niestety nie dowiedziałam się.

Maya

Super, ze moglas pojechac. Dobrze, ze sunia dostaje leki.
Szkoda, ze jest chudzienka Confused

Afgan · Gość

do suni będę zaglądać jak tylko będę mogła, mimo chłodu ze strony pracowników schroniska. ale z aktywności na tym forum chyba zrezygnuje. konto zachowam w razie kłopotów z Afganem, informacji jest tu sporo i pewnie się jeszcze kiedyś przydadzą, pozdrawiam :)

mc_mother

A co się stało, że chcesz od nas uciekać?
Udało Ci się może zrobić jakieś zdjęcia małej?

Afgan · Gość

rwę włosy z głowy aby sunię zabrać ze schroniska... są widoki na dt, znalazłam sponsora, który mógłby opłacić połowę leczenia, resztę oferuję ja + opiekę typu spacery i szkolenie z posłuszenstwa podstawowego. mam nadzieję, że uda się zrobić choć pół kroku w tym kierunku :) wszystkich 3mających kciuki pozdrawiam :*

Maya

Ja napewno bede trzymac kciuki, zeby Ci sie udalo.

Białe Szczęście

Wielki ukłon z mojej strony za czas poświęcony na podhalankę.
Oczywiście trzymam kciuki za ds czy dt.

mc_mother