Owczarek Podhalański

czarodziej007

Mamy już wpis w rodowodzie. Baryła oficjalnie jest Reproduktorem.

Jesi

Przez duże RRRRRRR Very Happy

No to teraz tylko patrzeć, jak zostanie tatą Very Happy

iwcio123

gratulacje Wink

mgog

Jak ta młodzież nam szybko dojrzewa Wink

mojamisia

Gratulacje Panie Reproduktorze Very Happy

understandme

My też gratulujemy Very Happy

czarodziej007

Niestety Baryłka ma gorsze dni. Coś go dopadło i weci nie wiedzą co. Objawy miał ospałość i nie jedzenie. Po wizycie u weta okazało że ma gorączkę i w morfologii nie za ciekawie. Po dwóch dniach antybiotykach i lekach przeciw zapalnych wyniki jeszcze gorsze. Tak jak by wszystkie narządy miały pod górę. Kroplówka z innym antybiotykiem i kupą innych lekarstw dzisiaj pies dużo lepiej wygląda i czuje się. Siły wróciły i znikła temperatura. Miał zrobione usg jamy brzusznej i rtg klatki. Nic konkretnego nie znaleźli. Nie mam pojęcia i lekarze też nie co było/jest przyczyną takiego stanu. Ja mam podejrzenie że może ktoś próbował go otruć ale nie wiem czy to by tak wyglądało. Ewentualnie zjadł na podwórku no mysz co podła od rutki. Ale on takiego czegoś nigdy nie ruszał. ani biegunki ani wymiotów nie zauważono.

alfetti

Ostatnio jest jakiś sezon na choróbska Sad

Najgorsze, że nie wiadomo co dokładnie mu jest, w XXI wieku.. Twisted Evil

Baryła jest młody i silny, wyjdzie z tego, nawet jeżeli ktoś lub coś go otruło (odpukać) to ma dużą szansę. Jeśli chodzi o objawy otrucia to oprócz badania krwi weterynarze sprawdzali mojemu psu czy ma żółte dziąsła.. antidotum na trutki na szczury to witamina K1. Mogło być jeszcze tysiąc innych przyczyn, współczuję Ci tej niepewności i to jeszcze o tej porze roku kiedy człowiek nie ma na nic czasu. Sad

iwcio123

cholera, mam nadzieje ze Baryła wroci szybko do zdrowia. Trzymajcie sie

betucha2

duzo zdrówka dla Baryłki

jest silny przejdzie :) oby szybko

my

ojeju, jak otruł?? czemu otruł? przecież to miły pies... zdrówka dla Baryły!

mgog

Baryłciu zdrowiej, a może to kleszczysko ...

S&R

Zdrowka

Kamil23

Trzymam kciuki za Was ( bo dla Ciebie czarodziej to też ciężkie chwile).
Koniecznie napisz na forum jak stan Baryły się polepszy .Bo teraz będę myślał co i jak u Was.

izis

tez pierwsze pomyslałam o otruciu... Biedactwo. Trzymajcie się a Baryłce życze jak najwięcej sil i zdrówka .

Jesi

Trzymam mocno kciuki za zdrówko Baryłci. Oby szybko się wyjaśniło co to i wyleczyło bezpowrotnie .
Że też takie niespodzianki trafiają się w święta lub weekendy, gdy weci mniej dostępni, albo więcej kasują dyspozycyjność Rolling Eyes

Trzymajcie się i dawajcie znać, jak to przebiega

mojamisia

Oj

Baryłka zdrowiej jak najszybciej !

*NAROA*

Ludzie są podli i mają bardzo "ciekawe" pomysły. U mnie w miescie na osiedlach ,ludzie wyrzucali trutki na myszy,aby wytępić tym samym bezdomne psy ( bo na trawniki robiły) i w ten sam sposób gołębie truli, bo na parapety robiły.
I głównym "szefem" tych pomysłów, były osoby co miały ponad 70 lat..

Baryłka trzymam kciuki. Będzie dobrze!!! .Młode ,silne psisko-da radę:)

czarodziej007

Jest jakaś nadzieja a przynajmniej mniej więcej zdiagnozowano co go dorwało, dobra wiadomość to nie trucizna zła to choroba Rubartha. Dobra że jej najgorszy etap powinien mieć już za sobą i że raz przebyta uodparnia na całe życie. Zła że potrafi zebrać duże żniwa do 50% śmiertelności.

No ale pani doktor sama stwierdziła że wczoraj dostał ostatnią wlewkę (kroplówkę). A następnie już tylko zastrzyki. Można z tego wywnioskować że jest dobrze. A najgorsze że jak bym w lipcu go zaszczepił przeciw choróbskom zakaźnym to pewnie całego tego cyrku by nie było. Po szczepieniu na wściekliznę zapomniałem o pójściu na dodatkowe szczepienie.

Dzięki za wsparcie.