Owczarek Podhalański

ewa-s · Wysłany: 20 Marzec 2013 18:18:43 Temat postu:

wysłałam na Limbe ale do dyspozycji Fundacji

understandme · Wysłany: 20 Marzec 2013 18:30:34 Temat postu:

O Boziu jaka bidulka Sad

Ja mogę pomóc jak już będzie miała wątek na dogo porozsyłać i mogę też dla niej zrobić banerek. Smile

S&R · Wysłany: 20 Marzec 2013 19:54:05 Temat postu:

O kurcze nie wiedzialam Embarassed

Ja nie moge tymczasowo dokonywac przelewow bo moja Polska karta telefoniczna juz jest nieaktywna bo przestalam zupelnie uzywac polski numer, ale przy najblizszej wizycie w Polsce zmienie numer w oddziale banku na numer mamy i wtedy moge wspomoc fundacje...

cromikowa · Wysłany: 20 Marzec 2013 22:27:57 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

cegiełka dla Limby

mc_mother · Wysłany: 20 Marzec 2013 22:34:21 Temat postu:

Dzięki wielkie cromikowa za ekspresowe działanie:)

Dziękuję też wszystkim za deklaracje pomocy. Jak tylko w sobotę Limba będzie już pod naszymi skrzydłami założymy jej wątki na FB i dogo.

AKRIM · Wysłany: 23 Marzec 2013 17:19:02 Temat postu:

no i już jest...bida jakiej dawno Ania nie widziała Crying or Very sad

.
Osowiała - zjadła Smile

popiła i zaszyła się w budzie. Zanim nastąpi operacja sunia musi się odbudować, bo w tym stanie to...

Dziekuję za pomoc , za wpłaty na rzecz Limby Very Happy

Maya · Wysłany: 23 Marzec 2013 17:33:43 Temat postu:

To dobrze, ze juz ja macie...

barad · Wysłany: 23 Marzec 2013 23:09:04 Temat postu:

kurcze, jeszcze nigdy nie widziałem psa tak bardzo wychudzonego. jakbym głaskał szkielet Sad

myślałem, że moja Grappa ważąc 26 kg była zagłodzona, ale muszę przyznać, że porów nu nu

jąc z Limbą to była spasiona Sad

Limba jest przekochana. nie wiem czy jej stan to wynik choroby czy traktowania ale sunia mimo wszystko wierzy w ludzi. aż mnie skręca jak sobie przypomnę jej wzrok przy głaskaniu i jak się przytuliła do mojej ręki podczas wynoszenia z samochodu Sad

mc_mother · Wysłany: 23 Marzec 2013 23:37:08 Temat postu:

Barad- ogromne, wielkie DZIĘKUJĘ dla Ciebie i Kingi za pomoc suni, za zaufanie a przede wszystkim za transport i poświęcenie całej soboty na pomoc Limbie.

Jesteście wspaniali Exclamation

:

Obiecuję, że zrobimy wszystko by Limba mogła zacząć cieszyć się życiem. Zasłużyła na to jak mało kto.

mojamisia · Wysłany: 24 Marzec 2013 19:10:30 Temat postu:

Jak dobrze,że już jest bezpieczna i zaopiekowana .

cromik · Wysłany: 24 Marzec 2013 19:29:13 Temat postu:

Teraz żeby tylko sił nabrała.

Ania+Milva i Ulver · Wysłany: 24 Marzec 2013 19:56:38 Temat postu:

Witajcie.
Limba to bardzo kochana sunia, została jednak bardzo okrutnie potraktowana przez los. Takiego wychudzenia nie widziałam już dawno- makabra, nie da się tego opisać słowami. Gdyby nie futro, to stałby przed nami nagi szkielet.
Sunia jest spokojna , na razie jeszcze wycofana, ale dziś sama zwiedziła wybieg. Spina się przy dotykaniu jej - tak jakby się bała ,że zostanie skarcona lub uderzona. Daję jej więc na razie chwilę czasu na oswojenie się z sytuacja i zapoznanie z nami, nie chce jej stresować macaniem i oglądaniem - zrobimy to za kilka dni. Guzek jest widoczny gołym okiem + inne sutki powyciągane. Zobaczymy co wet powie na to.
Cieszy mnie to iż ma apetyt i zjada swoje porcje- jednocześnie nie rzuca się na jedzenie, je powoli . Kupy nieciekawe, ale wydala jeszcze schroniskową karmę. Dam znać za parę dni jak sytuacja w tym temacie.
Zrobiłam dziś kilka fotem- jutro wrzucę.