|
Owczarek Podhalański Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
donia
Starszy forumowicz
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 24 Maj 2014 17:24:14 Temat postu: |
|
|
Trafiłam na ten wątek przypadkiem, bo ostatnio rzadko bywam na forum.
I jestem co najmniej zszokowana.
Miesiąc temu człowiek napisał o swoim problemie i co? Wszyscy MIESIĄC CZEKALI NA ZDJĘCIA? BO ZDJĘCIA SĄ NAJWAŻNIEJSZE????
A teraz jak jest problem, bo pies został bez codziennej opieki to wsiedliście na człowieka, choć nie wiecie jaka była jego sytuacja. I teraz nagle znaleźli się chętni do pomocy. Czemu nikt nie napisał mu o fundacji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beza
Starszy forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G D A Ń S K Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 24 Maj 2014 17:43:28 Temat postu: |
|
|
iwcio123 napisał: |
A wszyscy polacy to alkoholicy i piją wódke jak kompot, do obiadu. |
Nie użyłam słowa "wszyscy".
Niestety to co napisałam jest prawdą. Smutną. Weterynarze rzadko rozmawiają na takie tematy, bo sami mają dylemat moralny.
Oczywiście mało kto się do tego przyznaje. Najcześciej oficjalnie mówi się, że zwierzę zostało oddane w rewelacyjne ręce i ma lepiej niż kiedykolwiek.
Weterynarzowi (takiemu o którym "chodzą słuchy" że łatwo psów nie usypia) czasami wciska się bajkę o agresji, szczególnie do dzieci. To z reguły działa. Jak nie to idzie się do innego. W tym zawodzie też panuje konkurencja.
Innym mówi się prawdę: "Nie mam co zrobić z tym psem za tydzień wyjeżdżam".
Część z psów faktycznie zostaje oddana ,ale naprędce bez wnikliwego sprawdzania nowego domu bo na to zwyczajnie czasu nie ma.
Prawda jest taka, że jeśli komuś naprawdę na zwierzęciu zależy to się go łatwo nie pozbywa: zabiera ze sobą lub zostawia pod opieką rodziny/hotelu dla zwierząt. Ale to odnosi się do psów ułożonych z którymi właściciel pracował i się z nimi zżył. Inna sprawa, że takie zwierzęta też nadają się do każdych warunków. Najgorzej jak ktoś trzymał zwierzę tylko "do pilnowania".
To nie dotyczy tylko psów.
Moja koleżanka wyjeżdżając zarobkowo oddała konia na tzw. dożywocie weterynarzowi-handlarzowi.
Oczywiście żadnego dożywocia klacz nie użyła, bo pozbył się jej w przeciągu pół roku tłumacząc, że nie nadaje się do dzieci (gryzie). Ale ten fakt był mu znany bo zwierzę znał od urodzenia do 6 roku życia, więc po co ją brał? Po klaczy słuch zaginął. Teraz koleżanka tłumi wyrzuty sumienia wpłatami na konto organizacji wykupujących konie z tzw transportów śmierci.
To nie jest jedyna końska historia jaką znam. Wiele koni padło ofiarą niskiej ceny i mody wśród młodych ludzi, którym rodzice kupowali wierzchowce, które też były wielokrotnie tańsze, niż koszty utrzymania, zwłaszcza wynajmu boksów. Potem młodzież kończyła studia, zaczynała "dorosłe" życie, pracę i okazywało się że na konia czasu i pieniędzy już brakuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monika5s
Starszy forumowicz
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 24 Maj 2014 20:27:19 Temat postu: |
|
|
No cóż....ja niedawno wraz z fajnymi ludźmi uratowałam życie goldenowi w takiej sytuacji....
Pani miała goldena. Trzy lata temu wyjechała do pracy do Anglii. W Polsce została 8 letnia córka z rodzicami tej Pani i goldenem. Niedawno Pani zabrała córkę do Anglii, a golduś został z jej rodzicami, starszymi ludźmi, którzy nie radzili sobie z goldenkiem bo tęskniąc za dziewczynką zaczął zwiewać. No to go uwiązali do budy, ale pies był smutny, przerażony , więc stwierdzili, że trzeba go uśpić....Wetka zaproponowała, że im pomoże i jej koleżanka napisała do mnie na fb Znalazła się dziewczyna która ze swoją sunią chodziła do tej wetki. Problem był jednak taki, że sunia właśnie dostała cieczkę a golduś nie kastrowany. Wetka wykastrowała psa na swój koszt i prosiła właścicieli, aby przetrzymali psa jeszcze dwa tygodnie bo do dwóch tygodni po kastracji pies może jeszcze zapłodnić....Właściciele się nie zgodzili i powiedzieli, że wetka ma go zabierać, bo jak nie to go uśpią gdzie indziej. Moja nowopoznana znajoma od hovawartów zapłaciła za 2 tygodnie pobytu psa w hoteliku przyszpitalnym po kastracji. Teraz golduś ma fajny dom i jest szczęśliwy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beza
Starszy forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G D A Ń S K Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 24 Maj 2014 20:50:00 Temat postu: |
|
|
monika5s napisał: | Wetka wykastrowała psa na swój koszt i prosiła właścicieli, aby przetrzymali psa jeszcze dwa tygodnie bo do dwóch tygodni po kastracji pies może jeszcze zapłodnić....Właściciele się nie zgodzili i powiedzieli, że wetka ma go zabierać, bo jak nie to go uśpią gdzie indziej. Moja nowopoznana znajoma od hovawartów zapłaciła za 2 tygodnie pobytu psa w hoteliku przyszpitalnym po kastracji. Teraz golduś ma fajny dom i jest szczęśliwy |
Bo najczęściej jest tak, że jedyną skuteczną reakcją na ogłoszenia typu "Oddam psa bo wyjeżdżam" jest po prostu jak najszybsze zabranie psa. Tego oczekują właściciele zamieszczając anons czy przychodząc do weta już z psem do uśpienia. Chcą jak najszybciej się pozbyć problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
whisky13
Forumowicz
Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Powiśle Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 24 Maj 2014 21:58:27 Temat postu: |
|
|
donia napisał: |
Miesiąc temu człowiek napisał o swoim problemie i co? Wszyscy MIESIĄC CZEKALI NA ZDJĘCIA? BO ZDJĘCIA SĄ NAJWAŻNIEJSZE????
A teraz jak jest problem, bo pies został bez codziennej opieki to wsiedliście na człowieka, choć nie wiecie jaka była jego sytuacja. I teraz nagle znaleźli się chętni do pomocy. Czemu nikt nie napisał mu o fundacji? |
Donia , a jak myślisz : czy ten człowiek umie czytać ze zrozumieniem? Bo jesli tak i znalazł się tutaj na forum to mógł przecież przeczytać , że coś takiego jak fundacja to istnieje .
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maxiul
Forumowicz
Dołączył: 06 Lut 2014
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotoryja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 25 Maj 2014 10:26:08 Temat postu: |
|
|
Nie znamy sytuacji właściciela, ale moim zdaniem właściciel zawalił sprawę. Przed adopcją Maxa staraliśmy się o młodą suczkę podhalańską. Sytuacja podobna do opisanej przez monkę5s. Rodzina wyjechała za granicę, suczka została u mamy, która zbytnio nie radziła sobie z nią. Wystarczyło jedno ogłoszenie (dawna tablica) i po 2 dniach kobieta miała 3 konkretne osoby do wzięcia suczki. Wszystko odbyło się już po wyjeździe rodziny. Kobiecie bardzo żal było, że musi oddać suczkę, dużo zapytań od niej dostaliśmy, bylo widać, że bardzo zależy jej na dobrym domu dla jej suni. W tym przypadku nie zauważyłem zbytnio zaangażowania w sprawę właściciela, a szkoda bo teraz w tej sytuacji, to pies najbardziej cierpi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beza
Starszy forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G D A Ń S K Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 25 Maj 2014 15:07:14 Temat postu: |
|
|
Maxiul napisał: | Nie znamy sytuacji właściciela, ale moim zdaniem właściciel zawalił sprawę. Przed adopcją Maxa staraliśmy się o młodą suczkę podhalańską. Sytuacja podobna do opisanej przez monkę5s. Rodzina wyjechała za granicę, suczka została u mamy, która zbytnio nie radziła sobie z nią. Wystarczyło jedno ogłoszenie (dawna tablica) i po 2 dniach kobieta miała 3 konkretne osoby do wzięcia suczki. Wszystko odbyło się już po wyjeździe rodziny. Kobiecie bardzo żal było, że musi oddać suczkę, dużo zapytań od niej dostaliśmy, bylo widać, że bardzo zależy jej na dobrym domu dla jej suni. W tym przypadku nie zauważyłem zbytnio zaangażowania w sprawę właściciela, a szkoda bo teraz w tej sytuacji, to pies najbardziej cierpi |
Zawsze jest dużo chętnych na młode rasowe psy, szczególnie suczki.
A była ona chociaż sterylizowana?
O wiele trudniej znaleźć chętnego na 5 letniego psa, nawet rodowód tu niewiele zmienia...bo i co po nim?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maxiul
Forumowicz
Dołączył: 06 Lut 2014
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotoryja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 25 Maj 2014 18:25:43 Temat postu: |
|
|
Beza, a ok, chyba masz rację, pewnie suczki szybciej znajdują nowego właściciela. Nie była wysterylizowana. Pisząc z właścicielką widać było jak jej zależy na suczce i odpowiednim domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 25 Maj 2014 22:19:40 Temat postu: |
|
|
donia napisał: |
I jestem co najmniej zszokowana.
Miesiąc temu człowiek napisał o swoim problemie i co? |
Doniu,jeśli czytałaś cały wątek to wiesz:
11 kwietnia pytanie do właściciela:
"czy kontaktowałeś się z hodowcą" (pies rodowodowy)
11 kwietnia odpowiedź :
"dziś wieczorem więcej informacji"
20 maja( !) info od właściciela:
"piesek został sam przy domu..."
21 maja post cromika:
"jeśli jest problem proszę PW"
odpowiedzi od właściciela brak-do dzisiaj.
między 11 kwietnia a 20 maja właściciel psa nie znalazł czasu żeby dać znak co z psem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
donia
Starszy forumowicz
Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 27 Maj 2014 12:03:23 Temat postu: |
|
|
Czytałam i dalej pytam, dlaczego nikt nie zaproponował pomocy? Nie znamy sytuacji, nie wiemy co się w tym czasie działo.
Nie twierdzę, że człowiek zrobił dobrze, bo sama chętnie bym nim wstrząsnęła, ale nagonka po fakcie i (interesowanie się tematem to było napisanie kilka postów) jest dla mnie kompletnie niezrozumiała.
whisky - ktoś wpadł, napisał posta i wątpię żeby zdążył poczytać o fundacji, jesteś na forum i wiesz, że ona funkcjonuje, ale ludzie, którzy tu wchodzą na chwilę niekoniecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cromik
Forumowicz
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagórze k/ Zielonej Góry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 27 Maj 2014 12:26:44 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] - wpisujemy magiczne "owczarek podhalański" na pierwszej stronie, praktycznie na jednym z pierwszych miejsc, link do [link widoczny dla zalogowanych] POMOC OWCZARKOM PODHALAŃSKIM !
Czy potrzeba coś więcej?
Jak ktoś chce to znajdzie, a jak nie to żeby mu pod nos podstawić to to oleje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cromik dnia 27 Maj 2014 12:28:02, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
witeg
Forumowicz
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice W-wy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 27 Maj 2014 12:57:27 Temat postu: |
|
|
donia napisał: | - ktoś wpadł, napisał posta i |
.....i tyle go widzieli. Przy minimum dobrej woli mógł zostawić namiar na siebie, psa, czy osobę która się psem zajmuje, skorzystać z propozycji cromika.
Zdjęcia owszem są ważne. Próbowałaś kiedykolwiek szukać domu dla psa? Ja do tej pory nie spotkałem nikogo, kto by był poważnie zainteresowany psem i nie chciał zobaczyć jak ten pies wygląda i dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Pierwszy post sugerował, że chodzi o szybkie znalezienie stałego domu. Nie było nic w stylu- proszę o pomoc, bo pojutrze wyjeżdżam i nie mam co z psem zrobić, czy jest ktoś kto zająłby się adopcją?....
W obecnej sytuacji jeśli na sali nie ma komputerowca, czy hakera z zapędami detektywistycznymi sprawa jest zamknięta bo pies jest nie do znalezienia i dalsze bicie piany jest bez sensu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 27 Maj 2014 21:33:44 Temat postu: |
|
|
donia napisał: | Czytałam i dalej pytam, dlaczego nikt nie zaproponował pomocy? |
Kurczę ,Donia ja nie rozumiem o co Ci tak na prawdę chodzi
Jeśli ktoś ma psa i wziął za niego odpowiedzialność to JEGO PSIM OBOWIĄZKIEM jest dbać o to zwierzę i zapewnić mu byt i godne życie
Ten człowiek powinien stanąć na głowie żeby psu zapewnić jakąś przyszłość a nie wykpić się jednym (sorry -dwoma ) postem na forum !
Kto powinien pomóc temu psu w pierwszej kolejności WŁAŚCICIEL PSA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
my
Starszy forumowicz
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28 Maj 2014 10:32:19 Temat postu: |
|
|
No pewnie. Poza tym koleś ma przeczytany... 1 temat. Tj. ten, który sam założył a potem sam zamilkł, nie odpowiadając na posty i nie realizując własnej obietnicy. Nie przeczytał niczego więcej, nie poświęcił ani minuty by otworzyć jakikolwiek inny wątek (o fundacji, o forum itd.). Nie wiem jak można mieć pretensje do kogokolwiek poza nim. Jak ktoś nie czyta bo mu się nie chce (albo bo ma "sytuację") to i pisanie wielkimi literami nie pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 28 Maj 2014 21:23:26 Temat postu: |
|
|
Wiem ,że nie pomoże
ale mnie trafia gdy w takiej sytuacji rozgrzesza się właściciela i... "ktoś powinien pomóc".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dożynka
Forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2013
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Malbork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Czerwiec 2014 19:20:33 Temat postu: |
|
|
Ja Was przepraszam kochani, ale ciśnie mi się mocno na usta powiedzonko znajomego z okolic Augustowa: "A oni p i e r d o l o i p i e r d o l o i na tym koniec" A pies jak był w czarnej doopie, tak siedzi tam dalej... Spławiliśta smyki chłopa na dzień dobry i kropka.
Taka moja refleksja po przeczytaniu wątku.
Przeczytałam raz jeszcze...
... było ostro, ale i tak zasłużył...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dożynka dnia 04 Czerwiec 2014 19:31:55, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
edyta108-1
Nowy forumowicz
Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Czerwiec 2014 19:54:00 Temat postu: |
|
|
nikt go nie spławił. Była chęć pomocy, ale według mnie ten człowiek chyba napisał tu tylko po to żeby mieć czyste sumienie. Coś na zasadzie: "No przecież szukałem, robiłem co mogłem". Napisał a potem nie zaglądał przez miesiąc, no bo swój obowiązek szukania spełnił. Jak komuś zależy żeby pies miał dom to staje na głowie żeby tak się stało. Jemu widocznie nie zależy... Szkoda. Nie piszcie ze nie znamy sytuacji tego człowieka itp. Mozna być wyrozumiałym dla kogoś ale nie wierzę ze on nie ma dostępu do netu albo nie ma czasu odpisać na forum. Dzisiaj nawet w Indiach można mieć internet, przy niewielkim wysiłku. To jest po prostu brak odpowiedzialności i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin
Nowy forumowicz
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19 Marzec 2015 20:39:44 Temat postu: |
|
|
Bywają różne rzeczy w życiu. Gość może już nie żyje np lub jakaś choroba! To że jest nieodpowiedzialny nie zwalnia nas miłośników tej rasy od odpowiedzialności. To my jesteśmy winni temu że nie dotłukliśmy się do niego od razu i od razu nie zabraliśmy psa. Zamiast jechać po nim powinniśmy zapytać o adres psa i kiedy go możemy odebrać, a potem się martwić. Daliśmy dupy i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beza
Starszy forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G D A Ń S K Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20 Marzec 2015 15:47:11 Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: | Bywają różne rzeczy w życiu. Gość może już nie żyje np lub jakaś choroba! To że jest nieodpowiedzialny nie zwalnia nas miłośników tej rasy od odpowiedzialności. To my jesteśmy winni temu że nie dotłukliśmy się do niego od razu i od razu nie zabraliśmy psa. Zamiast jechać po nim powinniśmy zapytać o adres psa i kiedy go możemy odebrać, a potem się martwić. Daliśmy dupy i tyle. |
Nie zawsze można od razu zabrać psa bo sobie ktoś tego życzy... bo podhalan to nie chihuahua, którego się wsadzi w kieszeń, wyżywi garstką karmy i w ogóle nie ma żadnych problemów...
Swoją drogą mam nadzieję, że faceta trafił szlag, zasłużył sobie na to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 20 Marzec 2015 23:01:29 Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: | Zamiast jechać po nim powinniśmy zapytać o adres psa i kiedy go możemy odebrać, a potem się martwić. Daliśmy dupy i tyle. |
Marcin, my daliśmy d...??
A czytałeś wątek?
Były pytania o kontakt, były wysyłane PW, na które ten pan nie raczył odpowiedzieć.
Piszesz, że powinniśmy zapytać kiedy go odebrać- rozumiem, że gdy taka sytuacja będzie następnym razem, to możemy na Ciebie liczyć? Bo my wszyscy zapsieni po uszy a nasza fundacja zawalona starszymi i mało adopcyjnymi psami- niby gdzie mielibyśmy go zabrać? Skąd wziąć pieniądze?
Tym bardziej, że ze strony tego pseudo właściciela nie było żadnego kontaktu- przynajmniej do fundacji- zero odpowiedzi.
A od innych wielbicieli podhalanów jakoś nie było odzewu...
Piszę "pseudo właściciela" z pełną świadomością...
Pies nie żyje, został uśpiony
Dowiedziałam się o tym jakiś czas temu- pewna osoba odpowiedziała na jego ogłoszenie ale stwierdził, że musiał wyjechać za granicę a pies został pod opieką jakiejś rodziny i podobno zachorował, więc pan przyjechał i psa uśpił
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mc_mother dnia 21 Marzec 2015 3:36:51, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|