Owczarek Podhalański

mc_mother

Został wypatrzony w schronisku w Pile... w tragicznym stanie fizycznym, nie miał siły sie podnieść.
[link widoczny dla zalogowanych]
Hania jeździła go dokarmiać przez kilka dni i dosłownie "postawiła go na nogi"
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Łapki mu się trzęsły i był bardzo słaby, ale.... :)
[link widoczny dla zalogowanych]

Po ogłoszeniu apelu na facebooku znalazła się osoba, która zdecydowała dać mu dom tymczasowy- "nasza" Rafka Razz

Hania i Daria się nim wspaniale zaopiekowały w schronisku i przewiozły Piecuszka do dt :) W przerwie w podróży Piecuszek odwiedził mnie osobiście- krótka relacja:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pochodził, pochodził i w końcu uciął sobie drzemkę w kuchni Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety bardzo mocno niedowidzi lub nie widzi w ogóle, obijał się o przedmioty i meble u mnie w domu. Kota w ogóle nie zauważył
[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj już u Marty:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Zjadł z apetytem, dostał antybiotyk i witaminy i poszedł odpoczywać.

Pies jest pod opieką Fundacji Bono:

Fundacja Pomocy Zwierzętom "BONO"
Zagórze 2B; 66-016 Czerwieńsk
Konto: PL53 1240 1268 1111 0010 3558 4567
SWIFT: PKOPPLPW

Kontakt w sprawie adopcji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tel. 502 623 982

ewa-s

na pierwsze zdjecie

mc_mother

No był naprawdę w fatalnym stanie, nie miał nawet siły głowy podnieść.
Ale opieka Hani i karmienie wołowinką zrobiły swoje Razz

my

No i jaki bialutki się stał...

mgog

Będzie z Piecuszka piękny pies Smile

Maya

Imie ma super Very Happy

mc_mother · Wysłany: 12 Marzec 2016 12:37:02 Temat postu:

Z psiakiem było już duzo lepiej, niestety w ostatnich dniach zaczęła mu puchnąć łapka i wczoraj pojechał na rtg.

Niestety wieści po wizycie są bardzo złe.
Piecuszek ma olbrzymi guz na płucu oraz drugi, jeszcze większy na wątrobie- 1/3 wątroby zajęta. Ma także powiększone serce.
Nowotwór prawdopodobnie rozsiany po całym organiźmie, bo pojawił się nadziąślak w pysku, który utrudnia mu jedzenie. Pojawiły się także w ostatnich dniach brodawczaki wzdłuż kręgosłupa. Dziś wetka też porządnie zajrzała do oczu- jest też guzek przy powiece Sad

Jednym słowem dramat Sad

Do tego wszystkiego z tą łapą okazało się, że ma zerwane więzadło, które mozna wyleczyć tylko operacyjnie, a on żadnej narkozy nie przeżyje Sad

Dostanie stabilizator, żeby było mu trochę lżej. Ale tak naprawdę więzadło to jego najmniejszy problem Sad

Mało czasu mu zostało Sad

Jesi · Wysłany: 12 Marzec 2016 14:42:15 Temat postu:

Piecuszku ...

Maya · Wysłany: 12 Marzec 2016 19:06:02 Temat postu:

U zwierzat tak jak i u ludzi duza czesc chorob ma podloze emocjonalne ...i te zle traktowane b. czesto po uratowniu zaczynaja chorowac.

mgog · Wysłany: 12 Marzec 2016 20:57:03 Temat postu:

O jej jak smutno Crying or Very sad

Kotek · Wysłany: 18 Marzec 2016 11:19:33 Temat postu:

Biedactwo

Hania&Granda · Wysłany: 27 Marzec 2016 13:31:44 Temat postu:

Ptaszku odszedł.... W moim domu jeszcze o tym nie rozmawiamy...nie potrafimy.
Co dzień wchodziłam do schronu ze strachem czy przeżył noc...było ciężko. Później podnosił głowę, wstał, chodził... w dniu opuszczania schronu przed podróżą załatwiałam papierki adopcyjne i patrzyłam w okno jak sobie drepcze po trawce i miałam tyle nadziei, że będzie dobrze. W drodze burczał i szczekał na samochody, które za nami jadą - "szczekaj sobie Ptaszku, na zdrowie :)" Później wizyta u Beaty i czas rozstania. Byłam strasznie rozżalona, że go zostawiłam i zła, że nie mogłam do siebie. Chciałam w maju jechać go odwiedzić...już nie pojadę. Biegaj Ptaszku za TM. Nigdy cię nie zapomnę...

Jesi · Wysłany: 27 Marzec 2016 16:25:11 Temat postu:

mgog · Wysłany: 27 Marzec 2016 16:57:11 Temat postu:

Żegnaj Piecuszku Crying or Very sad

Maya · Wysłany: 27 Marzec 2016 19:42:08 Temat postu:

O jak przykro ... Sad

mkrusz · Wysłany: 28 Marzec 2016 23:01:45 Temat postu:

Najważniejsze, że choć na chwilkę, ale miał wspaniały dom. Taki dom, jaki każdy pies powinien mieć.

mojamisia · Wysłany: 28 Marzec 2016 23:10:06 Temat postu:

biedaczku śpij spokojnie ...