|
Owczarek Podhalański Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
understandme
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawidów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 03 Maj 2014 18:46:24 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki! Robin dużo zdrówka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 03 Maj 2014 22:46:08 Temat postu: |
|
|
Robin ,Sara trzymamy kciuki ! Nie dajcie się ! Musi być dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 10:51:05 Temat postu: |
|
|
jest słaby, widać, ze mimo leczenia, słabnie, - kasa to jedno, mam to w dupie, tz nawet powiedział, że gdyby się dało coś zrobić to wzielibyśmy pożyczkę, - ale on słabnie, - cholera przestałam ryczeć, otóż telefon i pytania o Robina i znów ryczę, ta pieprzona bezsilność, że chcesz więcej zrobić, - poza tym wydaje mi się że ten kleszcz musiał zaatakować w niedzielę wielkanocną jak byliśmy na spacerze, a teraz dopiero wylazł, to niemożliwe, żeby teraz od tej niedzieli tak ogromne spustoszenie takie zniszczenia - pies 46 kilo a kleszcz ile? 1 gram?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
my
Starszy forumowicz
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 04 Maj 2014 11:30:49 Temat postu: |
|
|
Froduszek trzyma kciuki za kolegę... Nie daj Robin!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jesi
Pasterz
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 7698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 12:24:23 Temat postu: |
|
|
Ciągle Was podglądam, ciągle czytam i czekam ... na wieści, że już lepiej...
Nie płacz. Pies też czuje twój stan. Ładuj mu bateryjki dobrą energią.
Wiem , że to bardzo trudne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 13:00:08 Temat postu: |
|
|
Jesi napisał: | Ciągle Was podglądam, ciągle czytam i czekam ... na wieści, że już lepiej...
Nie płacz. Pies też czuje twój stan. Ładuj mu bateryjki dobrą energią.
Wiem , że to bardzo trudne | bo cholera on jest taki uparty, tam w środku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alassea
Starszy forumowicz
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 13:31:04 Temat postu: |
|
|
Myślami cały czas jesteśmy z wami. Robinku nie daj się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 13:35:27 Temat postu: |
|
|
dzwoniłam do weterynarza, mieliśmy jechać, ale lekarz podaje mu coś jeszcze, kurcze nie znam się na tych wszystkich lekach i badaniach, wiem że przez te kilka dni było tego masa, - teraz czekamy na telefon od weta kiedy mamy przyjechać, widzę że lekarz też walczy, że naprawdę chce mu pomóc, - w sumie cały majówkowy weekend spędził z Robinem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jesi
Pasterz
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 7698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 14:40:37 Temat postu: |
|
|
dobry wet, to skarb - nie wszyscy pracują z powołania
ja nie wiem, gdzie miałabym jechać w razie nagłego wypadku
u nas gabinety czynne od - do, a poza godzinami czekaj człowieku do rana, do po świętach ...
a ze zwierzakiem, jak z malutkim dzieckiem - chory, źle się czuje, ale nie powie co mu jest , trzeba dokładnie obserwować , żeby wet mógł postawić na czas dobrą diagnozę i skutecznie leczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
S&R
Starszy forumowicz
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia
|
Wysłany: 04 Maj 2014 14:55:15 Temat postu: |
|
|
Jesi u nas to samo Nie mamy weta, ktory by przyjal w swieta... nawet telefonu nie dobieraja zeby sie cokolwiek ich poradzic
Jakies wiesci o Robisiu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek
Forumowicz
Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 04 Maj 2014 15:04:58 Temat postu: |
|
|
Święte słowa Jesi,to prawda-jak z dzieckiem i ta okazuje się bezradność kiedy dotyczy to bezpośrednio nas.Trudno myśleć i działać z zimną krwią tzn.trzeźwo.Musi być w końcu lepiej!myślimy o Was non stop!trzymajcie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 15:38:34 Temat postu: |
|
|
no gaśnie:( wet mówi, że między dziś a wczoraj czy przedwczoraj jest straszna różnica, na spacer z nim nie chciał iść, nie reagował nawet ogonkiem na nasz widok, nie chciał wstać do auta, w samochodzie wpadł bezwiednie między tylne siedzenia i nie był w stanie sam się podnieść, - nie chciał przyjść do domu tylko szedł na swoje miejsce na środku podwórka, ale wzięliśmy go do nas do domu, poszedł na swoje miejsce, mieliśmy przepalić w piecu, ale nie palę, otworzyłam mu okno, i coraz ciężej oddycha, widać, że sprawia mu to trudność, - dostał wszystkie leki jakie mógłby dostać, jest wzmacniany, leczony a mimo to słabnie, - wciąż wyrzucam sobie nieświadomość, niedouczenie, choćby nieznajomość pierwszych objawów po kleszczu, czy świadomość groźności kleszczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 16:31:43 Temat postu: |
|
|
Robin musi byc dobrze. Nigdy nie wolno tracic nadzeii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
S&R
Starszy forumowicz
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia
|
Wysłany: 04 Maj 2014 16:36:02 Temat postu: |
|
|
Dokladnie... nadzieja zawsze gasnie ostatnia! Trzymaj sie Robis i walcz !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jesi
Pasterz
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 7698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 16:37:17 Temat postu: |
|
|
Mimo wszystko staram się być dobrej myśli.
Po przejściach Froda wierzę, że można wrócić prawie znad grobu i tej nadziei się trzymam.
Nie wyrzucaj sobie. To nie jest wcale pewne, że gdyby trafił do weta nawet w pierwszej dobie, to przechodziłby tą chorobę łagodniej.
U jednych psów choroba przebiega łagodnie i czai się długo , a u innych postępuje w pioruńskim tempie. Mimo to w każdym przypadku jest bardzo wyniszczająca. Pozostaje czekać. Może to jest przełom, a potem już tylko będzie lepiej.
Trzymajcie się. Myślimy o Was.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 16:45:45 Temat postu: |
|
|
Jesi napisał: | Mimo wszystko staram się być dobrej myśli.
Po przejściach Froda wierzę, że można wrócić prawie znad grobu i tej nadziei się trzymam.
Nie wyrzucaj sobie. To nie jest wcale pewne, że gdyby trafił do weta nawet w pierwszej dobie, to przechodziłby tą chorobę łagodniej.
U jednych psów choroba przebiega łagodnie i czai się długo , a u innych postępuje w pioruńskim tempie. Mimo to w każdym przypadku jest bardzo wyniszczająca. Pozostaje czekać. Może to jest przełom, a potem już tylko będzie lepiej.
Trzymajcie się. Myślimy o Was. |
pamiętam jak z kastracją było ciężko, wtedy byliśmy u zwykłego weterynarza, jakie były powikłania, jak długo dochodził do siebie, jak się wykrwawiał, - myślałam, że to wina weta i teraz szukałam najlepszego, ale to może po prostu Robin jest taki delikatny w środku?, na zmianę chodzimy do niego, bo chciał na podwórko, to jego podwórko, musi wszystko widzieć, obserwować, - cholera i znów ryczę, - dziś mu nie daję leków doustnie, weterynarz mówił, że wtedy się męczy bo ma po nich odruch wymiotny, więc wszystko podał dożylnie, wymiotować nie będzie, krwawić też nie będzie bo dostał coś na krew, po prostu leży taki piękny i z daleka nikt nie wie, że taki chory, słaby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AKRIM
Admin
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 7007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDAŃSK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 17:13:50 Temat postu: |
|
|
kurcze to młody pies....da radę !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 04 Maj 2014 17:42:53 Temat postu: |
|
|
AKRIM napisał: | kurcze to młody pies....da radę ! | tak tylko wątroba nie chce ruszyć, stąd pogłębia się żółtaczka i stąd problemy z krzepnięciem krwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 04 Maj 2014 17:46:25 Temat postu: |
|
|
Ja mimo wszystko wierzę w siłę Robina, widzę, że czytałaś już wątek Frodzia- on też bardzo długo walczył i wyglądało beznadziejnie, ale w końcu się udało. Robin też da radę!
Trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
Jest pod dobrą opieką, trzeba cierpliwości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
my
Starszy forumowicz
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 04 Maj 2014 18:19:27 Temat postu: |
|
|
No właśnie, Frod też był w takim stanie jak piszesz - nie ruszał się, ogonem nie był w stanie pomaszyć, nie jadł wiele dni, wyglądał jakby już umarł tylko zapomniał powiedzieć - a się cudem odniedał. Trzymamy mocno kciuki by Robin też do nas wrócił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|