 |
Owczarek Podhalański Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 05 Maj 2014 19:22:33 Temat postu: |
|
|
Leżymy rozmawiamy płaczemy wspominamy analizujemy. Tz mówi że jakby mu ktoś część siebie wyrwał. Młody wielki silny pies - opowiada o nim pociąga nosem - mówi że już nigdy nie chce żadnego zwierzaka ze za bardzo się przywiązuje że zaniedbał pierwsze objawy że nie ma na świecie drugiego tak mądrego wiernego wyjątkowego cudownego . Oboje mamy ściśnięte żołądki gardła mózgi - i jak normalnie żyć bez niego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 05 Maj 2014 19:31:56 Temat postu: |
|
|
Nie mam slow .....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mgog
Starszy forumowicz
Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nad morza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 05 Maj 2014 20:18:53 Temat postu: |
|
|
Trudno złapać oddech ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
S&R
Starszy forumowicz
Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia
|
Wysłany: 05 Maj 2014 20:24:57 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alassea
Starszy forumowicz
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 05 Maj 2014 20:33:12 Temat postu: |
|
|
Sara.dierra [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 05 Maj 2014 21:09:08 Temat postu: |
|
|
Sara- płacz ,to nie wstyd płakać po przyjacielu ...
łzy pomagają ,wiem bo też płakałam - dzisiaj po Robisiu i po moich suniach też bo przypomniałam sobie jak to boli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 05 Maj 2014 22:10:47 Temat postu: |
|
|
Tak mi Was żal
Pamiętam jak to boli.
Najgorsza jest bezsilność i świadomość, że już nie da się cofnąć czasu...
Też płakałam dziś razem z Wami wspominając jak martwiliśmy się o jego los, że taki maluch sam w lesie mieszka.... jak Arek jechał po Robina przez pół Polski, jak Pani, która go dokarmiała rzucała mu schabowe z obiadu by go zwabić...
Wy macie swoje wspomnienia i one zostaną z Wami na zawsze... Nie obwiniajcie się i nie doszukujcie swojej winy- tak po prostu pewnie miało być...
Tak bardzo mi przykro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budgie
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: malopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 06 Maj 2014 11:09:45 Temat postu: |
|
|
!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
whisky13
Forumowicz
Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Powiśle Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 06 Maj 2014 13:37:44 Temat postu: |
|
|
Niestety znam to uczucie,gdy odchodzi od nas kochany zwierzak .Też mówiłam ,że już żadnego psa nie będzie - toż to kolejny członek rodziny ,człowiek się przyzwyczaja ,kocha , czasami psioczy na niego że coś zrobił ,by za chwilę przytulić się do niego.Takie jest życie.Po naszym pierwszym psie,który żył 12 lat , był następny -też przeżył tylko 12 lat -za każdym razem mówilam nie biorę ,nie kupuję następnego,ale nasz dom bez psa wydawałby się pusty.Tz po odejściu psa wieczorami wychodził na spacer jakby z psem , ale bez niego.A teraz są 3 psy ,jeden już też w sile wieku i dwa młodsze w tym adoptowana podhalanka.Myślę ,że potrzeba wam czasu ,ale też wiem ,ze to jest trudne. Współczuję wam.Wspomnienia po Robisiu pozostaną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 07 Maj 2014 2:16:53 Temat postu: |
|
|
Saro stale mysle, o Robinie. Tym bardziej, ze wierzylam w to, ze sie uda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 07 Maj 2014 15:51:24 Temat postu: |
|
|
wspomnienia jak był mały i jak niszczył, jak podwórko wyglądało jak po wybuchu trzeciej wojny światowej, jak, wykopywał spod ziemi rurki z wodą, jak gryzł w strzępy koce, poduszki, jak bałam się wieszać pranie i zostawiać je samo z robinem, jak pogryzł wszystkie drzewka jak bóbr, a wyrósł z niego prawdziwy, dostojny, mądry, cudowny, opiekuńczy pies, - tz na mokro zbierał włosy robinowe z dywanu, a teraz mówi, że mu tej sierści brakuje, że miejsce pod ławą przy kanapie puste gdzie kładł się obok tz-a.
zastanawiałam się, czy to jego dostojność, grzeczność, to był efekt wykastrowania psa, czy po prostu dojrzenia/dorośnięcia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 07 Maj 2014 16:00:52 Temat postu: |
|
|
Saro,jeszcze długo te wspomnienia będą bolały i wywoływały łzy
a potem przyjdzie moment ,że zaczniecie wspominać z nostalgią ,rozczuleniem i...uśmiechem.
Mnie najbardziej brakowało wieczornego chrapania i ciągłego potykania się o zwierza ,który zawsze gdzieś się plątał pod nogami albo leżał w najmniej spodziewanym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 07 Maj 2014 16:23:21 Temat postu: |
|
|
Mysle, ze lepiej jest patrzec z perspektywy, ze dajemy im dobre i szczesliwe chwile, a one sie za to odwdzieczaja miloscia, cieplem i wiernoscia, ale tak jak wszystko maja swoj poczatek i koniec. Zycie jest ciagiem zmian i nie da sie zatrzymac przeplywu czasu. Dobrze jest miec wiare, ze to co nastapi bedzie lepsze niz to co przeszlo, ze uczymy sie na wlasnych bledach i stale poprawiamy swoje postepowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jesi
Pasterz
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 7698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 07 Maj 2014 19:21:19 Temat postu: |
|
|
To prawda, co piszecie.
Wszystko dzieje się po coś.
Nam ludziom smutno, nam żal i tęskno po stracie psiaka...
Ale trzeba też mieć poczucie i pamiętać o tym,
że przeżyliśmy razem fantastyczne chwile - a on był szczęśliwy do końca,
żyjąc i kochając nas z wzajemnością , czując naszą troskę i miłość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alf
Nowy forumowicz
Dołączył: 11 Paź 2011
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 28 Maj 2014 23:12:18 Temat postu: |
|
|
Przykro mi.
Przynajmniej miał dobre życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13 Kwiecień 2015 8:41:50 Temat postu: |
|
|
Przyszlam zajrzec do Robina, jestem ciekawa czy Sara zaglada na forum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mkrusz
Forumowicz
Dołączył: 10 Lis 2013
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10 Maj 2015 7:36:37 Temat postu: |
|
|
Kiedyś, może jeszcze nie teraz otworzysz album rodzinny ze zdjęciami i zobaczysz Robina. Już nie będziesz płakać. Uśmiechniesz się. Pomyślisz, że miałaś szczęście być częścią jego krótkiego życia. Uśmiechniesz się, przypominając sobie te dziury w ogródku, zniszczenia jakich dokonał, te białe futerko. I znów zatęsknisz za "białym" dywanem, wyrwanymi kwiatkami, kłaczkami w zupie.
Mi zajęło to pięć lat. Po odejściu mojej ONki jeszcze dwa lata biegłam do drzwi wejściowych po powrocie do domu, żeby szybko je otworzyć, bo ona czeka. Teraz znajduję zdjęcie i się uśmiecham. Była cudowna i miałam szczęście żyć razem z nią.
Z powodu tej tęsknoty chyba świadomie szukałam innego psa, który jej by mi nie przypominał. Padło na POPy i chyba tak już zostanie. Mam dwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin
Nowy forumowicz
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10 Maj 2015 14:42:56 Temat postu: |
|
|
Podhalany to bardzo mądre psy. Podejdź do tego z dobrej strony. Miałaś Podhalana którego kochałaś i on miał bardzo szczęśliwe życie. Nic na to nie poradzimy że są kleszcze, rak, czy też głupi kierowca na drodze. Jedno jest pewne i tak ci doradzi każdy psycholog: niech ta śmierć nie pójdzie na marne, niech Wasze doświadczenie nie pójdzie na marne! Jak najszybciej postarajcie się adoptować i pomóc następnemu Podhalanowi bo chęć pomocy macie we krwi. Jesteście wspaniałymi ludźmi o wielkich sercach a teraz takich jest bardzo mało. Czas opłakiwania jest bardzo potrzebny bo oczyszcza ale radzę szybko pomóc innemu nieszczęśliwemu pieskowi. Robin na pewno by tego od Was oczekiwał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Kwiecień 2017 0:35:04 Temat postu: |
|
|
Robin to juz 3 lata ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 27 Maj 2017 20:16:47 Temat postu: |
|
|
Maya napisał: | Robin to juz 3 lata ... |
tak w majówkę
to był dziwny czas teraz, bo w dniu śmierci Robisia urodziła się kotka która potem adoptowaliśmy, jest z nami do dziś, czyli ma już 3 lata, ale po majówce zaginęła, wszędzie szukaliśmy, wołaliśmy, nie było jej dwa dni i dwie noce, pierwszy raz, - nie mieliśmy dowodów że przejechał ja samochód, bo nikt jej na drodze nie widział, więc nadzieja że ktoś ją gdzieś zamknął, i faktycznie po trzech dniach / za płotem mieszkają warszawiacy którzy przyjechali na majówkę i odjechali ........ po trzech dniach od ich wyjazdu sąsiadka była u nich w garażu po jakieś narzędzia i wyleciała z tamtą nasza kotka ....... nie miauczała, umierała tak blisko domu, mąż mówi że wypiła z wiadro wody, dopiero potem jadła i jadła i jadła, przez trzy dni nie wychodziła z domu, bała się nawet jak odkurzacz włączałam, - miała pokaleczony nosek, to musiały byc dla niej najtrudniejsze dni, boje się mysleć co by było gdyby sąsiadka nie poszla do warszawiaków do garażu ....
poza tym między bożym narodzeniem a sylwestrem przybłąkał się do nas kot, niesamowity, dar z nieba, fifek taki :) siedział na drzewie jak mąż jechał rano do pracy, gdy wrócił z pracy fifek dalej siedział na drzewie, wziął go do domu żeby go tylko nakarmić, były potworne mrozy i straszny śnieg, - fifek został u nas na zawsze
dzięki Robisiowi żyje suczka moich teściów, Nelija - może ktoś ja pamięta z fotek z Sawą, - Nelija ma 10 lat i dosłownie umierała i gasła w oczach z godziny na godzinę, nie jadła, nie załatwiała się, gdy mąż ją zobaczył natychmiast jechał z nią do weterynarza, tego od Robina, - weterynarz twardo postawił sprawę, albo sunia w ciągu kilku godzin umrze, albo zrobi jej operację i pożyje jeszcze nawet 5 lat, - mąż nie zastanawiał się ani chwili, nawet nie dzwonił do rodziców, postanowił, że jak rodzicie nie będą chcieli zapłacić to on weźmie pożyczkę jak trzeba będzie i uratuje psa, zostawił ją już u lekarza, odebrał na drugi dzień w kubraczku - minęły juz trzy tygodnie :) Nela wraca do zdrowia :)
a wczoraj wieczorem dopiero 3 lata po odejściu Robina pojawił się w naszym domu maluch, - nieplanowany - mąż się w nim zakochał ...... mamy za sobą nieprzespaną noc .........
trudny maj za nami, mało brakowało a nie byłoby neliji i kotki, zostałby sam fifek, a dziś jest cała czwóreczka, zdrowa i powoli oswajająca się ze sobą :))))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|