Owczarek Podhalański

Gość

Prawie pieski???? Very Happy

Gość

http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/szukaja-domu,17/sara-czeka-na-dom-w-dt-w-swidnicy,174.html

Proszę bardzo,historia Sary.

mc_mother

Gość

Kochani...Jeszcze jedna prośba.
Sara jest cudowna, jednakże nie mogę długo się nią opiekować z powodów rodzinnych.
Szukam tymczasu dla Sary.Tylko tak sobie myślałam, że jak nie tu i nie u nas to chyba nigdzie...Bardzo mi na niej zależy, jeśli tymczas mógłby ofiarować miłośnik rasy...byłabym bardzo wdzięczna i szczęśliwa, niewykluczam odwzajemnienia pomocy/ chrzest bojowy już mam za sobą/
ale w późniejszym terminie,po 15 sierpnia.

Maya

Camara jest niestety narazie "zatkana" a nie wiem czy ktos inny ma takie mozliwosci Question

A w jakiej miejscowosci jest w tej chwili Sarka

Gość

W świdnicy na Dolnym Śląsku.

Gość

Kochani ... kopiuję z forum Fundacji.

Wysłany: Sob 15:33, 05 Lip 2008 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Agata_Emi napisał:
zrobimy aukcję, tylko potrzebuję twarzowe fotki Sarci

Agacia, muszą nam wystarczyć, te które są, cyfrówkę pożyczyłam koleżance...

Kochane...Razem z Agatą podjęłyśmy decyzję o umieszczeniu Sary w hotelu.
Posta powinnam zacząć od odszczekania moich wczśniejszych słów dotyczących zachowania Sary.
Sara dzisiaj w sposób bardzo gwałtowny zaatakowała Edka,dużo w tym mojej winy, bo nie zdążyłam zabrać michy z pierwszego pokoju/psy nie jedzą razem/.
Przyznam się, że po zdarzeniu nie mogłam dojść do siebie, nie spodziewałam się po niej takiej gwałtowności i zwinności.
Prawdopodobnie nie zaatakowałaby człowieka, broniła zasobów przed drugim psem, ale to "prawdopodobnie" -to za mało...
Pamiętajmy,że Edek ugryzł mojego syna, bo traktował go niżej/ba!najniżej/ w hierarchi -pracowałam z Edkiem kilka miesięcy,w tej sytuacji nie wyrobię-za duża presja, za mało przestrzeni,za mało czasu.
Po prostu bardzo się boję, czy nie potraktuje w ten sam sposób najmłodszych dzieciaków...
Psy są całe, nic nie jest żadnemu z nich,całe zdarzenie trwało kilka sekund, ale przyznam, nie widziałam jeszcze tak sponiewieranego Edwarda.
A zadziora z niego jest, i to nielicha.

Proponuję hotel pod Prudnikiem,dziewczyna jest u nas zalogowana/Ania/
Rozmawiałam już z Anią,i już Wam piszę, czego się dowiedziałam:
-doba kosztuje 20zł,psy mają zagwarantowane szkolenie, socjalizację, spacery.
Karmione są karmą Bento,jeśli będzie wymagana specjalistyczna/a przypuszczam,ze tak ze względu na łapy Sary/to dostarczamy ją sami.
Hotelik ma umowę z weterynarzem, więc Jestem pewna,że Sara będzie pod dobrą opieką.
Ania współpracuje z "bokserami" i "rottkami", są z niej bardzo zadowoleni.
Czuję się do d... ,mam wrażenie,że nie podołałam wyzwaniu.
Miałyście rację,że należy poczekać, obserwować i być w pełni przekonanym, że dajemy komuś zsocjalizowanego i BEZPIECZNEGO psa.
Dla mnie Sara zawsze będzie wyjątkowa mimo,iż znam ją krótko, nie ukrywam że bardzo mi na niej zależy, ale z moim"serduchowatym" podejściem mogę zrobić jej więcej krzywdy niż dobrego.
Ania obiecała utrzymywąć stały kontakt z naszym forum i informować nas jak przebiega szkolenie i socjalizacja Sary.

Powrót do góry

kama.tom · Gość

Rozumię, że teraz najbardziej są potrzebne fundusze na pobyt Sary w hotelu...

Gość

Teraz tak... Sad

Gość

Jest mi bardzo przykro, Sara jest typowym podhalanem,za mało znam się na rasie Sad

mocno pilnuje zssobów, nas spędza w jeden szerg...Jest piękna i przekochana- potrzebuje kogoś bardziej stanowczego niż ja Sad

kama.tom · Gość

Agnieszko, nie musisz się tłumaczyć... Udzieliłaś Sarze ogromnej pomocy!

Gość

Kochani...Wielka, ogromna prośba!!! Pomóżcie ogłasząć Sarę wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, ja jutro ogłoszą ją w lokalnej prasie.
Bardzo prosżę o pomoc Sad

tak bardzo chciałabym, aby miała dobry dom...Kocham tę białą oślicę Crying or Very sad

Gość

Moja piękna, biała oślica ma dom!!!
Jestem szczęśliwa, spłakana, jutro napiszę więcej ,wkleję także foty z nowego domu!

Maya

mc_mother

Uff, kamień spadł mi z serca Exclamation

: mc_father już był "prawie" przekonany, ale po tym co ostatnio Agnieszka napisała stwierdziliśmy, że nie możemy tak ryzykować... nawet tymczasu nie mogłam zaproponować, bo to drugi koniec Polski...
jak to dobrze, że Sara ma prawdziwy dom Exclamation

:

Gość

kopiuję jak leci, bo mój Edkowy Juliusz ciągnie mnie na spacer...

Nooo...Teraz jak formalności mam już za sobą( umowa adopcyjna) mogę Wam oznajmić- Sara ma swoich ludzi!!!
Przepraszam, ale wraz z Agacią doszłyśmy do wniosku ,ze napiszemy wszystko dzisiaj...
Właścicielami Sary są Ela i Sebastian, mieszkają niedaleko/o czym dowiedziałam się dopiero wczoraj/.
W dodatku Ela to kuzynka mojego byłego...

Ela poznała Sarę, kiedy w ów upalny dzień chodziłyśmy i szukałyśmy właściciela na peryferiach...
Wtedy też zauroczona Sarą, postanowiła, że ją zadoptuje.
Wczoraj zadzwoniła z pytaniem, czy Sara jest jeszcze u mnie i czy nadal jest do adopcji.
Umówiliśmy się na wieczorny spacer, decyzja była na duże TAK.
Choć Bóg mi świadkiem, byłam na nie.
To spowinacenie chyba mocno mi nie pasowało
Mieszkają na parterze, pracują w różnych godz więc, zawsze ktoś będzie w domu.
Sarcia bardzo szybko zaklimatyzowała sie, w nocy wlazła do łóżka, przez co omal nie zszedł na serce nie przyzwyczajony jeszcze do psiej obecności dwumetrowy Pan Domu
Umowę odeślę na wskazany przez Was,dziewczyny adres.
Jeśli są jakieś pytania- pytajcie.
Ja zmęczona jestem, nie tyle fizycznie co psychicznie...
Jak wiecie, kończyły mi się możliwości tymczasowego zatrzymania Sary, jedyną alternatywa był hotel/do którego nie byłam przekonana/, nie do TEGO, ale W OGÓLE...No i mam Oślicę w świdnicy !

I jeszcze jedno, Sebastian nie jest nowicjuszem jeśli chodzi o psy, u mamy mieszka jego rottka z podobnym schorzeniem, co Sara.
Przez kilka miesięcy opiekował się kaukazem, którego na jego oczach wyrzucili z samochodu jacyś nienormalni zwyrodnialcy.
Do weta pojedziemy na początku przyszłego tyg, nie wyrobię czasowo, a użyczam im samochodu.I kierowcy w osobie Jędrusia, który dziś ma urodziny i powrócił do domu
Dziś zrobiłam jedno szybciutkie zdjęcie, ale nie chcę paprać, więć jak odbiorę cyfrówkę- foty na bieżąco"bedom".

Juliusz przeszczęśliwy dostał łapówkę/zabaweczkę/ ale i tak nadal ma na mnie focha

jestem szczęśliwa, tak bardzo,że mogłabym góry przenosić!!!

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Sara z nową Panią, Elą Mr. Green

Maya

Uwielbiam takie dobre wiadomosci Laughing

Glaskano dla Sary i pozdrowienia dla nowych wlascicieli Laughing

Mam nadzieje, ze sie w trojke pomieszcza w lozku Laughing

da-NUTKA

Trochę mnie nie było, a tutaj takie dobre wieści Shocked