Owczarek Podhalański

mc_mother

Dwa duże psy, które błąkały się od jakiegoś czasu. Duży pies w typie owczarka podhalańskiego oraz mniejsza suczka prawdopodobnie mix podhalana i goldena. Psy są wychudzone i zaniedbane, zwłaszcza samiec. Fajnie gdyby do nowego domu trafiły razem, ale nie jest to konieczne. Suczka przed adopcją zostanie oczywiście wysterylizowana. Pseudohodowcom dziękujemy.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Relacja wolontariuszki ze schroniska z przed kilku dni:
Byłam w schronisku, pies bez problemu do mnie podszedł, obwąchał, merdał ogonem, bał się aparatu, odsuwał się i szczekał. Suczka nie chciała wyjść do mnie, ale pracownik mówił, że do niego łaszą się obydwa.

i z dzisiaj:
Dzisiaj byłam z niedźwiadkami na wybiegu. To są super psiaki. Suczka bardzo miziasta, łasi się jak kot, przewraca na plecy, podaje łapę. Pies troszeczkę nieśmiały, ale jak widzi, że ona się łasi to on też podchodzi i trąca pyskiem.
Ona jest miziasta a on bardziej taki pies patrolujący teren. Na wybiegu głównie biegał wzdłuż ogrodzenia i sprawdzał co się dzieje i tylko podbiegał na głaski.
Cudaki są niesamowite.

Psy przebywają w schronisku. W tej chwili nie możemy wziąć ich fizycznie pod opiekę, bo lada dzień będziemy mieli pod skrzydłami 14 podhalanów- nie damy rady więcej Sad

Jednak chcemy pomóc znaleźć im dobre domy, najlepiej gdyby zamieszkały razem, ale to nie jest warunek.

KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI:
Telefon (Beata): 502 623 982
[link widoczny dla zalogowanych]

Maya

Piekna para :)

Jesi

Następne bidy Sad

mgog

Wspaniała para, pewnie biedaki z pseudo Sad

Maxiul

No jak grzyby po deszczu Mad

co ten grudzień taki "obfity" w psiaki potrzebujące pomocy Sad

14 podhalanów pod opieką - sporo, a tu kolejne w "kolejce" Sad

Jesi

Poczekajmy do stycznia Sad

Pamiętacie ile psów się błąkało po Sylwestrze - biedulki.
Na FB po kilka dziennie udostępnialiśmy , niektóre odnalazły właścicieli,
ale niektórych nie udało się znaleźć Sad

mkrusz

Czy ktoś wie jakie są losy Loli i Lolka?

mc_mother

Oczywiście...
i dlatego tu taka cisza Sad

Schronisku jest znany właściciel, ale lepiej, żeby psy do niego nie wróciły, zrozumiałam też, że nie jest tym tez specjalnie zainteresowany, ale w świetle późniejszych informacji nie jestem tego pewna.
Od dawna nie wiem jak to napisać nie używając brzydkich słów, ale skoro ktoś zapytał...
Opiszę tylko fakty.
- Na pierwszą propozycję zabrania Loli do dt otrzymaliśmy odpowiedź, że jest osoba zainteresowana adopcją, która ją odwiedza i gdy kupi/ wyremontuje dom (wersje rózne) to ją zabierze- OK, dobra wiadomość.
- Drugi kontakt (bo widzę, że psy nadal w schronisku)- Nie, samej Loli nie możemy wziąć (choć wcześniej było info, że psy mogą zostać rozdzielone a my mamy dt dla suczki), bo psy są ze sobą zżyte. Nadal informacja o Pani zainteresowanej adopcją.
-Trzeci kontakt- Lola urodziła ok. tydzięń temu kilka słitaśnych szczeniaczków, część została uśpiona, 2 pozostawiono (mimo przepisów zobowiązujących schronisko do sterylizacji i usypiania ślepych miotów) Rolling Eyes

Nikt nie zauważył, że sunia jest w ciąży Shocked

Nie możemy zabrać suni "bo musi odchować szczeniaki" Shocked

- Nie wyobrażając sobie odchowania szczeniąt w schronisku, gdzie od wirusów jest aż gęsto a umieralność szczeniaków nawet w dobrych schronach na parwo i inne paskudztwa jest ok. 90% , udaje nam się cudem znaleźć dom tymczasowy dla suni ze szczeniakami- trudno, skoro już są.
Odpowiedź kierowniczki schroniska- NIE! Bo szczeniaki są już ZAREZERWOWANE, sunia ma w ogóle super warunki do odchowu szczeniąt w schronie(!) i szykuje się dla niej dom (cały czas ta Pani, o której mowa była w grudniu) Rolling Eyes

A w ogóle to żałuje, że nie zostawiła więcej szczeniąt (!!!) no i nie chce Loli i Lolka rozdzielać.

Miałam nie komentować, ale ...
No bardzo fajnie taką parkę wyadoptować- najlepiej bez kastracji jak mniemam, skoro do tej pory jakoś nie było czasu...

Tak polskie schrony walczą z bezdomnością Sad

Łamiąc ustawę o ochronie zwierząt, umowy z gminami i za nic mając rozsądek i dobro zwierząt, kontrolę populacji, odpowiedzialność...

Nie mamy monopolu na znajdowanie idealnych domów, nie mówię, że te szczeniaki trafią źle..
Ale czy na pewno te domy wiedzą jakim psem jest OP, oprócz tego, ze słodka jest ta biała kulka.. noooo i "prawie" rasowa? Czy zostaną podpisane umowy nakazujące ich kastrację w odpowiednim wieku? Jeśli tak, to czy ktoś będzie pamiętał, by tego dopilnować za rok? W jaki sposób? (My wiemy w jaki, bardzo skuteczny). A jeśli nie, to kto powinien być odpowiedzialny za np. 20 szczeniaków podhalańskich rocznie urodzonych po tych dwóch słitaśnych maluchach, z których część na bank za chwilę się pojawi w innych schroniskach, na ulicach i cholera wie gdzie...
Czy Lolek i Lolka zostaną wysterylizowani przed adopcją?
Schronisko w Wysocku Wielkim- gratulacje!

ewa-s

i co można z tym zrobić Twisted Evil

berdi

Taka bardzo Walentynkowa historia, jak czytam wyżej. Aż się włos na głowie jeży. Szkoda gadać.

monika5s

Lola i Lolek zostały adoptowane przez jedną osobę i maja super domek Podobno nie potrafią żyć bez siebie to znaczy Lola bez Lolka i Lolek bez Loli i jak jeden musi odwiedzić weta to muszą iść razem i razem wejść do gabinetu Laughing

ewa-s

jedna ze wspanialszych wiadomości hura hura Very Happy