Owczarek Podhalański

kurrrak

Podhalano podobny:)
Opis ze strony schroniska "Promyk"
"Misio, bardzo łagodny uwielbia się bawić piłką i kulać po trawie, bez problemu oddaje piłkę każdemu.Bardzo pogodny i nie jest konfliktowy."
Nie mam pojęcia jak wydostać zdjęcia z tej strony Evil or Very Mad

Wklejam więc link- misio póki co znajduje się mniej więcej w połowie strony
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli znajdzie się jakiś zainteresowany, a mieszka trochę dalej to chętnie odwiedzę psiaka, porobię trochę fotek i napisze swoje spostrzeżenia na jego temat. Ale po oczach widać, że pogodna i łagodna psina. Zapewne będzie się nadawał do dzieci, ale sprawdzić trzeba:)

ani@

Kurrrak jeśli będziesz miała chwile czasu to podjedź do schroniska
i porób fotki
może ktoś wypatrzy na naszym forum Miśka i da mu ciepły dom

Gość

kurrrak

oooo :) dziękuję Elzo. Mi jakoś nie chciało się za skarby świata na kompie zapisać Evil or Very Mad

Do schroniska wole nie dreptać bez żadnej perspektywy na adopcje, bo wyjdę razem z psiakiem-a nie mogę. Mad

mam nadzieję, że ktoś go zechce :)

mc_mother

Niestety bez lepszych zdjęć i jakiejś wiedzy o psie raczej nie ma co liczyć na perspektywę adopcji Rolling Eyes

Nikt Ci w schronie psa na siłę nie wciśnie Wink

A robiąc lepsze zdjęcia możesz mu pomóc- pomyśl o psie i powalcz ze swoimi uczuciami Wink

Maya

Byloby bardzo pomocne jak by byly lepsze zdjecia i wiecej informacji o psie.
Mozesz wziac psa na dt.. Forum ma jak dotychczas 100 % adopcji :):) nie zdarzylo sie nie wyadoptowac .......

Korczówka · Gość

troche większe zdjęcie

ani@

mc_mother

A kto powiedział, że bez przygotowania i wsparcia?
Wink

Bez przesady- przygotowanie do tymczasu nie różni się zbyt wiele od przygotowania do adopcji... a to potrafi wielu z nas.
Przygotujemy i wspomożemy- żeby tylko znalazł się chętny :)

kurrrak

Jutro postaram się odwiedzić psiaka, dowidzieć się czegoś o nim, popatrzeć jak się zachowuje i porobić mu zdjęcia. Ale boje się, że jak spojrzę na te zwierzaki to mi serce pęknie.
Dom tymczasowy jak na razie nie wchodzi w rachubę. Zawsze miałam intuicje do zwierząt i starałam się egzekwując coś od psa myśląc po psiemu- teraz to się nazywa psi behawioryzm:). Jednak nie tu jest problem. Mam kota, który nie akceptuje obcych zwierząt i bałabym się, że się wyprowadzi ode mnie. Poza tym mam ponad 14letniego Podhalana, a młodszy nowy pies po jakiś czasie zapewne by go zdominował. Niech sobie staruszek dożyje w spokoju swoich dni. ogród mam ale nie wszędzie jest płot- tak więc jak na razie minusów jest za dużo. Ale w przyszłości jak najbardziej widzę się w takiej roli:) Pozdrawiam wszystkich rodziców zastępczych i adopcyjnych- Kawał dobrej roboty. Sprawiacie, że świat staje się lepszy :)

Maya

Czekamy na wiesci.

kurrrak

Sorki, że tak długo, ale miałam strasznie zamieszanie.
Nie wiem czy o Miśku można powiedzieć w typie "podhalana", ale ja pewne cechy przodków dostrzegam;)
byłam u niego 2 razy i oto czego się o nim dowiedziałam.
Siedzi w schronie już dość długo i nigdy nikt go nie próbował adoptować. Pomimo, że jest pieskiem na moje oko 6-7 letnim był w klatce ze szczeniakami, ze względu na jego zabawowy charakter. Jednak szczeniaki strasznie mu poraniły uszy i został przeniesiony do dorosłych. Jak go zobaczyłam miał kilka pogryzień na ciele, więc ktoś musi mu tam dokuczać. Ząbki też ma w nie najlepszej kondycji, ale nic poważnego- po prostu jest brudny i zaniedbany(łatwo będzie to wyprowadzić na prostą). Nie wykazuję żadnej agresji. Co prawda dyrektor schroniska mówił, że go straszył i solidnie obszczekał, ale może się go po prostu przestraszył. wolontariuszka która się nim opiekuje ma na koncie kilkadziesiąt adopcji i uważa, że się nadaje nawet do bardzo małych dzieci- moim zdanie jest takie samo. jednak przydałby mu się dom z ogrodem, bo jest pieskiem dość żywym z iskierkami w oczach. Dla smakołyka zrobi wszystko dzięki czemu łatwo go będzie szkolić i uświadamiać obowiązujące reguły. Umie siadać i dawać łapkę(nie za dużo, ale zawsze to jakiś początek:) na smyczy też chodzi, chodziarz poza klatką wszystko go interesuje i ekscytuje. W schronisku zmienił mu się kolor sierści, ponoć jak przyszedł był biały- teraz jest kremowy.
Może ktoś chce przygarnąć psiaka, który pomimo długo trwałego pobytu w schronie nie stracił pogody ducha i nadziei?
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]
[img][/img]

Maya

Misia tez szkoda..............

ani@

Dzięki kurrrak za wizytę w schronie Very Happy

zdjęcia i opis bardzo cenne

kurrrak

Mam nadzieje, że misiak się nie pogniewa.
Mam pytanie, czy na forum jest ta sunia, bo nie moge jej znaleść? [link widoczny dla zalogowanych]
Jest już dziś za późno żeby tam dzwonić i czegoś się dowiedzieć

Maya

Czy w schronie ktos chodzi z Misiem na spacer ??

ani@

kurrrak

Mają prawie 500psów tego lata. wychodzą, ale rzadko i na 5min.
a co do suni to zadzwonię i zobaczę czy się jeszcze błąka

Maya

Czyli Misio siedzi w klatce .............

kurrrak

Niestety Misiak siedzi w klatce Sad

dlatego po wyjściu jest taki roztrzepany. Nawet nie spuszczają go ze smyczy, bo nie ma terenu ogrodzonego. Mieli, ale zlikwidowali...bo mają za dużo psów... Question

Tam gdzie był ogródek do biegania nie ma teraz nic, więc nie rozumiem polityki tego schronu. Zmarnowali potężne pieniądze, które dostali z UE. Wybudowali takie klatki, że po większej ulewie cześć psów stoi po kostki w wodzie...ech szkoda nawet gadać, nie wiem kto tym zarządza, ale powinien się wstydzić za swoją nieudolną gospodarność pieniędzmi...