 |
Owczarek Podhalański Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budgie
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: malopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 14:55:48 Temat postu: |
|
|
No niestety, muszę na podłodze i nawet Yeti mi nie pozwoli zabrać poduszki, żebym chociaż głowę na miękkim miała. Jeść mi też nie da, czasem zostawi jakąś resztkę to mi pozwoli wylizać miskę. Ale jest bardzo kochany - pozwoli mi pić wodę kiedy tylko chcę! Ponadto daje dość wysokie kieszonkowe, żebym sobie gumy do żucia chociaż kupiła. Zajefajny gość, co nie?
Chwilę temu spuściłam z oczu, no i było starcie. Usłyszałam kotłowaninę, wybiegłam i zobaczyłam wyjącego Nero pod Yetim. Udąło mi się przy użyciu szczotki na kiju odciągnąć Yetika i zamknęłam w go domu. Nero zostaje w kojcu. Nie ma krwi, ale go capnął dość mocno w tylną nogę bo są fioletowe ślady. Na razie będą izolowani.
I razem jednak tylko i wyłącznie pod moim nadzorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jesi
Pasterz
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 7698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 15:23:59 Temat postu: |
|
|
Pewnie będzie się zdarzać, dopóki sobie czegoś nie ustalą. Jak Nero poczuje się pewniej będzie chciał bywać na terenie Yetika, a ten chyba nie do końca się będzie na to zgadzał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budgie
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: malopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 15:36:41 Temat postu: |
|
|
Utniemy jajcorka i będzie spokój. Na razie jest kojec i nie ma niebezpieczeństwa, nic się Nero nie stanie. Teraz wyglądałam przez okno i już stoją obaj przy siatce (Yeti na podwórku, Nero w kojcu) i machają ogonami na pogodzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaggieMay
Starszy forumowicz
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 15:52:09 Temat postu: |
|
|
Budgie- Alaska jest okropna tyranka dla kazdego nowego tymczasa. Na poczatku pozwalalam jej na ustawianie kto w domu rzadzi, ale po tym jak atakuje rowniez tymczasy, ktore wchodzac do domu, szanuja "jej" terytorium, postanowilam , ze musze pokazac, ze to ja w domu rzadze. No i tak zaczelam robic.
Psy sa razem , bo mieszkanie male, ale pierwsze 3 dni z oka nie spuszczam i na kazde krzywe spojrzenie, polozenie uszu czy mlaskanie jezykiem reaguje natychmiast i przynosi efekty. Alaska slucha, rozrob nie ma, albo zdarzy sie najwyzej jedna i psy zaczynaja sie tolerowac i dopuszczac do podchodzenia do siebie nawzajem coraz blizej.
Wiadomo , ze jajeczja Nero powoduja wieksza agresje w Yetim , ale on tez musi wiedziec, ze to ty decydujesz kto gdzie w domu moze sie polozyc :)
Dzisiaj, czyli po 2 tygodniach pobytu razem, moje dziewczynki odbieraly sobie nawzajem kosc w zabawie. Gdy Grace przyjechala, to nie dala Alasce nawet podejsc do "jej" poslania czy "jej " miski , ale zareagowalam natychmiast, przy pierwszym incydencie.
Moja metoda z tymczasami to reagowac negatywnie tylko na niepozadane zachowania a wszystkie dobre nagradzac dobrym slowem lub smaczkiem.
Psy chlona jak gabka i poniewaz na poczatku robia wszystko aby sie przypodobac- trzeba to wykorzystac, bo jak juz sie do rutyny przyzwyczaja....to i im sluch troche sie pogarsza :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budgie
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: malopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 16:17:45 Temat postu: |
|
|
U mnie nie widzę jakichś jazd, Yeti ma proste i jasne 3 reguły: kanapa -nie, sypialnia - nie, i pod żadnym pozorem włażenie mu na plecy. A Nero to robi bo jest nabuzowany seksem.
Resztę Yeti olewa bo albo śpi i mu się nic nie chce albo patrzy z politowaniem. Naet te moje głaski dla Nero już nie robią na nim wrażenia. Na spacer do lasu pojechałam, psy oba weszły do auta, Yeti ze stoickim spokojem znosił, gdy mu Nero majdał ogonem po nosie, zero jakiegokolwiek spięcia. Na złączniku ładnie chodziły, autkiem wróciły. Także ten terror kanapowo-sypialniano-miskowy nie jest taki straszny.
Jak daje smaczki to ładnie oba czekają, po kolei, Yeti grzecznie czeka (a myślałam, że będzie mu próbował wyrywać z pyska). Dwa razy skarciłam Yetika, za głupawe zabawy w podszczypywanie, bo widziałam, że Nero tego nie lubi i się boi.
Ja i tak na kanapę Nerowi nie pozwolę wejść, do sypialni nie wpuszczę więc jest mi to na rękę. Bo wiesz, ja Yetikowi mogę pozwalać na co chcę, ale jeśli ktoś zaadoptuje Nero to sam niech zdecyduje, czy chce aby pies właził na kanapę lub na łóżko czy nie i ja to chcę uszanować.
Karmienie osobno, ale jak wiecie pełna micha to ciężki powód do przyjaźni psiej, a szczególnie tego mojego żarłoka.
Widzę tu tylko sprawę nadpobudliwości hormonalnej, która się stopniowo wyciszy po kastracji Nero i braku stabilności - w końcu psina jest w nowym miejscu, z nowym człowiekiem, w nowych sytuacjach, trzeba mu dać ochłonąć i się przyzwyczaić.
Ale coś miłego powiem, dzisiaj ładne słoneczko, psy sobie niuchają po ogrodzie i tak się przyjrzałam na spokojnie Nero, w słoneczku taki czyściuteńki - qurczę, śliczny ten pies! Przytyć mu trzeba z 15 kg, oczy wyleczyć i miodzio, wygląda normalnie jak rasowy podhalan. Przyglądałam się jego ruchom, takie lekkie, pełne gracji, płynne, kłusuje jakby ziemi nie dotykał (mam porównanie mojej posapującej bamabryły...)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez budgie dnia 30 Grudzień 2012 16:32:57, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 16:35:38 Temat postu: |
|
|
budgie napisał: | Yeti ma proste i jasne 3 reguły: kanapa -nie, sypialnia - nie, i pod żadnym pozorem włażenie mu na plecy. |
Jasne ,konkretne i dość łatwe do spełnienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 16:46:23 Temat postu: |
|
|
Zawsze wierzylam, ze Yetik jest sprawiedliwym nauczycielem :) :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budgie
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: malopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 16:59:16 Temat postu: |
|
|
Tylko za mocno szczęki zaciska. Damy radę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 18:56:26 Temat postu: |
|
|
budgie napisał: | Tylko za mocno szczęki zaciska. Damy radę  |
Moze to usmiech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia i Barni
Nowy forumowicz
Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 20:45:50 Temat postu: |
|
|
Starcia mogą być, ja miałam u siebie około 13 tymczasów, były takie "ciężkie" czasami, psy bywały u mnie od 6 miesięcy po 11 miesięcy, bo nie nadawały sie do adopcji.
Pamietaj, żeby im nie ufac do końca na dzień dobry, bo pies przy właścicielu się jako tako kontroluje, ale gdy nie ma " ręki Boga" robi co uważa za słuszne
Nuka, bo to najgorszy mój tymczas Saszora atakowała co chwilkę, ale szybciutko jej to uświadomiłam, że jej się to nie opłaca, jak?
Nie wiem czy czytałaś książkę o sygnałach uspokajających u psów?
[link widoczny dla zalogowanych]
Ważne jest dobrze, czytac zamiary psów i gasić je w zarodku.
Mój pies jest kompetentny i nauczony komend, więc on lata luzem, pies który do mnie przychodzi jest na smyczy i ja go kontroluję i uczę oczywiście
Kluczową sprawą dla Nero jest kastracja, bo jest terytorialny i inaczej pachnie niż wykastrowany Yetuś Może go to denerwuje hahahha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budgie
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: malopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 21:13:10 Temat postu: |
|
|
Basia i Barni napisał: |
Kluczową sprawą dla Nero jest kastracja, bo jest terytorialny i inaczej pachnie niż wykastrowany Yetuś Może go to denerwuje hahahha  |
Tak coś mi tu pachnie "innym zapachem" i nachalnym zaglądaniem do Yetikowych...majtek , bo dla Nero Yeti to pewnie taka warcząca....panienka, kastracja już umówiona na 12 stycznia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AKRIM
Admin
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 7007
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GDAŃSK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 30 Grudzień 2012 21:20:13 Temat postu: |
|
|
to trzymamy kciuki coby do tego 12-ego nero nie był zbyt nachalny
dzięki budgie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budgie
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: malopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 01 Styczeń 2013 9:56:16 Temat postu: |
|
|
Ho, ho, zaczyna się robić kiepsko. Nero nieco rozluźniony tym, że Yeti choć stanowczy ale był miły traktuje Yetika jak....sukę w cieczce. Amok seksualny, choćby rozdzierali. Yetik skończył pogróżki, teraz wali na Nero na poważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakota
Pasterz
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 01 Styczeń 2013 11:49:57 Temat postu: |
|
|
budgie napisał: | Basia i Barni napisał: |
Kluczową sprawą dla Nero jest kastracja, bo jest terytorialny i inaczej pachnie niż wykastrowany Yetuś Może go to denerwuje hahahha  |
Tak coś mi tu pachnie "innym zapachem" i nachalnym zaglądaniem do Yetikowych...majtek , bo dla Nero Yeti to pewnie taka warcząca....panienka, kastracja już umówiona na 12 stycznia. |
Myślę, że żaden pies nie pomyli samca z suką w cieczce to co opisujesz to typowe zachowania dominacyjne. Nero udowadnia Yetikowi jaki jest ważny.
Na to kastracja może pomóc ale nie musi, bo dwa dorosłe samce muszą ustalić sobie hierarchię i już Z seksem to nie ma nic wspólnego, natomiast wiele z mordobiciem. Jeżeli Nero wkurzy Yetika to pewnie dostanie bęcki i raczej dopóki krew nie bedzie sikała na boki - nie ingeruj. Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dakota dnia 01 Styczeń 2013 11:52:00, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jesi
Pasterz
Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 7698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kujawsko-pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 01 Styczeń 2013 13:19:57 Temat postu: |
|
|
dakota napisał: | Jeżeli Nero wkurzy Yetika to pewnie dostanie bęcki i raczej dopóki krew nie bedzie sikała na boki - nie ingeruj. Powodzenia  |
Wiemy wszyscy, że łatwiej powiedzieć, niż wykonać
Ale to najlepszy sposób. Moje załatwiają spory dosłownie w kilkadziesiąt sekund. Im człowiek mniej ingeruje , tym szybciej sobie ustalą swoje sprawy. Tylko czasem się zdarzają osobniki, że żaden nie odpuszcza, ale to rzadko.
U mnie raz tylko ingerowaliśmy (a właściwie mąż ingerował w psy, a ja potem w całą trójkę -> bo się trzy samce spotkały ) Dopiero jak oderwałam chłopa od walczących psów, te w 5 sekundach zakończyły konflikt. Od tego czasu chłopisko się nie wtrąca w sprawy futer. Ja, jak się chwycą, odwracam się plecami i odchodzę na pewną odległość, lub wychodzę z pomieszczenia, jeśli kłótnia tam się odbywa. One zawsze chcą być przy mnie, więc zaprzestają wojny, by podążyć za człowiekiem. Chodzą później trochę nadęte, ale i tak niedługo znajdują wspólny temat do powąchania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budgie
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: malopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 01 Styczeń 2013 13:44:33 Temat postu: |
|
|
Póki co nie zrobię tego, obawiam się o Nero, nie mogę dopuścić do pogryzień,
chłopak i tak jest już dość zestresowany i dość mocno oberwał i wczoraj i dzisiaj.
Natomiast Yetik mnie zawiódł o tyle, że teraz już jest tak wkurzony że, na dzień dobry momentalnie się rzuca, zanim jeszcze Nero idzie go gnębić. No i oczywiście w tym stanie zero posłuchu, jak do ściany. Na razie ścisła izolacja, bo się pozabijają.
Qurczę, a początki były takie obiecujące, jakby od lat wspólnie żyły pod jednych dachem. Pewnie doszło do dwóch przyczyn naraz, Yeti już ma dość nachodzącego go od tyłu kolegi a Nero nachodzi coraz pewniej bo coraz pewniej się poczuł, a ja jestem nie przewidujący głupek z miętkim sercem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
understandme
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawidów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 01 Styczeń 2013 15:47:38 Temat postu: |
|
|
Niektórzy mi mówili, że jak właśnie wprowadzili nowego samca do już "stałego" samca, czyli tak jak w przypadki Yetika i Nero, najlepszym wyjściem okazało się pozostawienie ich samych sobie na podwórku, bez obecności właściciela ( tzn. właściciel miał na nich oko np. przez okno) Psy sobie ustaliły, to co miały ustalić i był już spokój.
Będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 01 Styczeń 2013 17:08:17 Temat postu: |
|
|
Musza dojsc do tego ktory jest szefem.
U mnie koty czasami tez maja takie dyskusje.., ale ile razy zostana same, to sa po moim powrocie w b. dobrym stanie, czyli ustalamy i nikomu sie nic nie dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 01 Styczeń 2013 17:13:43 Temat postu: |
|
|
budgie napisał: |
Natomiast Yetik mnie zawiódł o tyle, że teraz już jest tak wkurzony że, na dzień dobry momentalnie się rzuca, zanim jeszcze Nero idzie go gnębić. |
Yeti zachowuje się racjonalnie -wyciągnął wnioski i stara się uprzedzić molestowanie : jak mu wtłukę to może nie będzie zaczepiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakota
Pasterz
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 01 Styczeń 2013 17:20:38 Temat postu: |
|
|
mojamisia napisał: | budgie napisał: |
Natomiast Yetik mnie zawiódł o tyle, że teraz już jest tak wkurzony że, na dzień dobry momentalnie się rzuca, zanim jeszcze Nero idzie go gnębić. |
Yeti zachowuje się racjonalnie -wyciągnął wnioski i stara się uprzedzić molestowanie : jak mu wtłukę to może nie będzie zaczepiał. |
Ktoś komuś musi wtłuc i tego nie da się uniknąć z racji tego, że Yetik jest królem podwórka musi wtłuc uzurpatorowi i będzie spokój
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|