Owczarek Podhalański

ewa-s

Znam takie niespodzianki Laughing

przgarnieta z ulicy PON po paru tygodniach obdarzyła nas 12 dziecmi,była z nami jeszcze7 lat

Maya

Hm dalej nie rozumiem, ze ja oddali ??

Gość

Właścicielka jest w szoku. My też.
Na razie nie ma co dyskutować na temat powrotu suni do domu.

Pies jest w klinice to oznacza, że potrzebne będzie kilkaset złotych na zapłacenie rachunku.
Kto może pomóc ?

gudzik

Matko jedyna!!! Shocked

No i co że jest w ciąży??? Rozumiem że mieszkanie w apartementowcu nie sugeruje raczej że Ci Pańśtwo nie mieliby możlwiości aby zabieg przeprowadzić?? A jeśli "ślepy"miot miał zostać uśpiony - jak pisała camara, co jaki wpływ ma to na sunie??? Tzn w sensie jej powrotu do"apartamentowca"?? Przepraszam za ostry ton, ale nie pojmuje i nie rozumiem szoku - trudno stało sie, zawsze istnieje ryzyko ze odłowione suki są w ciąży, ale żeby rezygnować z adopcji teraz? Zawsze znajdzie sie przecież jakieś wyjscie sytuacji, nawet najtrudniejszej. I mozecie na mnie teraz krzyczec że za bardzo jednostronnie pisze, ale ja sytuacji nie pojmuję. Że powinam zrozumiem tą Pania z apartamentowca, że jest zdziwiona, ale nie rozumiem. Kropka.

camara

To jeszcze jedno wyjaśnienie - ostatni wet powiedział Pani, że nie ma wyjścia i Iga musi urodzić.
I nie powiedział jej, że ślepy miot można i powinno się uśpić.
Nie chodzi o apartament, ale czy ktoś sobie wyobraża odchowanie 8 szczeniąt w bloku? poród w mieszkaniu jakby nie było dużej suki?
Dodam, że to był pierwszy pies tej kobiety.

I może jeszcze to, że uśpienie ślepych szczeniąt to traumatyczne przeżycie. Jak ktoś tego nie robił to nie wie o czym mówi. O tym prosto się pisze lub mówi, ale niech ktoś to spróbuje zrobic...
Mnie też obie perspektywy zjezyły włos na głowie i nikomu nie życzę znaleźć się w takiej sytuacji.

Iga jest już po sterylizacji, czuje się w miarę dobrze. Nie ma zagrożenia życia ale jest bardzo słaba.
I niech się nikomu nie wydaje, że znalezienia weta do tak późnej sterylizacji było prostą sprawą. Nie było. I podjęcie takiej decyzji również.

ewa-s

Ja 100

Gość

My też 100 zł.

Bacpani

My tez sie dorzucimy i wyskrobiemy 100.

mojamisia

Ja to wszystko rozumiem co pisze Camara.
Rozumiem nawet to,że odwieźli sunię spowrotem bo była "w takim stanie"
Rozumiem ,że nie chcieli podejmować decyzji,że nie chcieli do tego przykładać ręki,że to traumatyczne i jeszcze tysiąc "że"...
Ale nie rozumiem ,że "po wszystkim" jest jakiś problem z powrotem suni do domu(chyba ,że nie ma a ja źle zrozumiałam Embarassed

)

Ps.i też podejmowałam decyzję o uśpieniu ślepego miotu Sad

moja suka,na wieczornym spacerze, wyniuchała w śmietniku pudełko z zawartością Rolling Eyes

Całą noc trzymałam te zdychające maluchy w łóżku,na piersi żeby rano je uśpić bo nie miały szans Sad

Więc wiem co to znaczy Sad

Tyle zostawiam.

mojamisia

...............

Maya

Dam 50 zl., a wisze 100.
Mam nadzieje, ze jakos damy rade............
Pieniadze dopiero po 25 lipca.

MaggieMay

Bo czasami to jednak mysle, ze za kazdego adoptowanego psa powinnismy brac symboliczna oplate- jak ktos cos za darmo dostaje, to mu tak nie zalezy na zatrzymaniu czy "reperacji". Chca oddac? Tez oplata.
I przy umowie adopcyjnej- kontrakt, ze pies ma zostac wysterylizowany albo sterylizowac i od adoptujacych koszty odzyskiwac. Nie stac cie na oplate adopcyja?? Nie stac cie na psa i juz.

Buddy mnie prawie zdjadl ostatnio i ani mi przez mysl nie przeszlo, zeby oddac. Trzeba "naprawic" i juz. I moze to trwac dluzej niz aborcia/sterylizacja, moze byc wiekszy koszt i nigdy pewnosci, ze go naprawie "na zawsze".
Grrr.... nie bede sie brzydko wyrazac, nawet po angielsku co mysle o tej pani.....
Pewnie teraz zacznie szukac nowego, lepszego modelu.....

Maya

Troche to podzielam, bo nasz Nero zarl, ale nikomu przez mysl nie przeszlo, zeby go oddac.

ani@

50zł

camara

Dziewczyny, naprawdę bardzo dziękuję za chęć pomocy, ale jej nie przyjmnę.

Jeżeli ktoś może, to proszę wspomóc chrumkę, mamy Smutaska i Gobiego. I są nowe zgłoszenia - sunia z Łodzi oraz pies z Cieszyna (ma niewiele czasu i grozi mu eutanazja).

Igunia jest już u mnie, czuje się dobrze.

gudzik

Camara ile kosztowała Cie sterylka aborcyjna? I zy Iga dobrze ją zniosła?
A co z psem z Cieszyna któremu grozi eutanazja? Nie wpisywalas go jeszcze do "szukaja domu"?

camara

Pies z Cieszyna
właśnie weryfikowałam informacje
jest za późno, już go uśpili
nie zdążyłam mu nawet założyć wątku... ludzie myslą, że zadzwonią a ja natychmiast przyjadę i zabiorę psa Evil or Very Mad

O Idze pisałam w poprzednim poscie.
Przeżyła, czuje się dobrze tzn. dobrze biorąc pod uwage cieżki zabieg.
Jest słaba i ma anemię, ale nie ma zagrożenia życia.

ani@

Mam prośbę by nie wieszać psów na pani która wzięła Igę.
DT zawsze jest przygotowany na to że pies może wrócic z adopcji
a nowy właściciel ma zawsze furtkę by psa nam zwrócić jeśli przerasta go opieka nad nim
nie narażając się na krytykę lub ocenę z naszej strony!
Camara zapomnij że Niespodzianka będzie na Twoim garnuszku !
Jest ona tak samo Twoja jak i nasza !!!

camara

cromikowa

my też 50zł, bo tak jak ani@ nie przyjmujemy do wiadomości, że camara sama pokryje koszty związane z opieką nad tą bidulą