|
Owczarek Podhalański Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 08 Maj 2009 16:08:06 Temat postu: |
|
|
Wszystko będzie dobrze, zobaczysz
Czekam jutro na relację ze spotkania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 08 Maj 2009 16:36:14 Temat postu: |
|
|
mc_mother napisał: |
PS. Na zimę sugeruję nieco od góry przysłonić wejście do budy, np. deseczką- pies nagrzewa swoim ciałem i oddechem wnętrze budy- ciepło idzie do góry i będzie uciekać...
|
heh przekazałam to zdanie mężowi a on na to że mam napisać że w zimę ona nie będzie w budzie tylko w domu - i powiedział że jej nie widział na żywo tylko w komputerze ale jest najpiękniejsza i juz ją kocha ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ani@
Przyjaciel podhalanów
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 08 Maj 2009 17:17:46 Temat postu: |
|
|
Sara jesteście szaleni z tą budą i tym kojcem pozytywnie zakręceni
Sliczna buda i kojec ale to nic w porównaniu z sercem jakie dajecie temu zwierzakowi
Bardzo się cieszę że sunia trafiła na Ciebie
wiem że dużo przed Wami pracy z oswajaniem Sawy ale na forum zawsze możesz liczyć na wsparcie i radę doświadczonych psiarzy - podhalaniarzy
Dopinguję Ci z całych sił powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania+Milva i Ulver
Forumowicz
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 08 Maj 2009 17:41:33 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładny kojec!!
Tylko jakiej wysokości jest siatka???
Tez jestem w nerwach-oby sie udało, oby Sawa nie spanikowała na całego....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 08 Maj 2009 19:37:47 Temat postu: |
|
|
Aniu spokojnie - bo nerwy chyba się udzielają - psu chyba też - ja myślę optymistycznie - bardzo spokojnie - powolutku - kojec tzn siatka jest przedłużona w tej chwili jest na jakieś 1,50 m -ostatnie najwyższe przedłużenie jest w widocznym żółtym kolorze - to raz a dwa to to że ogrodzone jest już też całe podwórko , a na podwórku - co prawda 20 metrów od kojca zawsze siedzą teście gdy jest ładna pogoda - kojec jest widoczny z każdego miejsca na podwórku i z okien domu - Aniu ja zobaczę jak ona tu dojedzie tzn w jakim stanie psychicznym - będę ją obserwowała dyskretnie - jeśli zauważę najmniejsze zaiteresowanie siatką czy niepokój który mógłby niepokoić to poprzeplatam ""sufit"" drutem - nie zrobię nic co mogłoby sprawić by ona po prostu znikła - bardzo niedawno zrobiłam coś co nauczyło mnie czegoś - moje dziecko ma papugi - ja miałam wolny dzień więc wzięłam się za wiosenne porządki - był śliczny dzień więc wszystkie klatki wyniosłam na podwórko na świeże powietrze - to była dosłownie minuta - ona była - za chwile klatka pusta - szukałam wszędzie, to co sie wtedy czuje tam w środku jest nie do opisania - coś między gardłem a żołądkiem - i ta straszna pustka - a to była tylko nimfa - otworzyła sobie sama klatkę - świat dla niej oszalał - pierwszy raz od narodzin zobaczyła słońce na żywo, ptaki śpiewały do okoła - przez kolejne dwa tygodnie chodziliśmy na długie spacery, nawoływaliśmy, nasłuchiwaliśmy, bezskutecznie - Aniu nie zrobię tego błędu drugi raz - będę przy niej cały czas - nie martwmy sie na zapas - jeśłi uciekłaby z kojca a nie ma takiej możliwości to ogrodzone jest całe podwórko - Aniu jeśli uznam że coś będzie nie tak to przeplotę kojec drutem - nie chce tego robić - wierzę że będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
helisa
Starszy forumowicz
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 08 Maj 2009 19:51:06 Temat postu: |
|
|
Nie martw się na zapas, będzie dobrze :)
trzymam kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 08 Maj 2009 20:03:34 Temat postu: |
|
|
Sara,jesteście szaleni I oby więcej takich szaleńców
Czytając Twoje posty mam wrażenie ,że jak postanowicie na desce do prasowania przepłynąć ocean,to też Wam się uda
Jest w Was tyle dobrej energii,że Sawa po chwilowym szoku związanym z przeprowadzką zakocha się w Was na zabój
Bądźcie spokojni to i Sawa taka będzie,a potem to już wszystko się ułoży.
Na pewno nie za dzień i może nawet nie dwa ale za tydzień ,góra dwa będziecie sobie patrzeć z Sawą w oczy i myśleć-"Jak ja mogłam bez nich/bez niej żyć?"
Trzymam kciuki i czekam na relację!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 09 Maj 2009 0:43:11 Temat postu: |
|
|
Aż mi się płakać chce ze wzruszenia, że są tacy wspaniali ludzie jak Ty Saro i Twoja Rodzina...
Wierzę, że sobie poradzicie- jest w Was tyle determinacji i ciepła...
Wierzę też, że się nie załamiecie pierwszymi niepowodzeniami... bo to tak trochę jest- wierzymy, że jak weźmiemy psa ze schronu to on nas od razu pokocha, będzie wdzięczny i będziemy żyli długo i szczęśliwie... psy tak nie myślą... i niepowodzenia są nieuniknione (piszę z doświadczenia)...
Mam nadzieję i widzę, że jesteście na to przygotowani i macie w sobie dużo ciepła i cierpliwości
Powodzenia Saro... Sawo...
:-*
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 09 Maj 2009 0:47:56 Temat postu: |
|
|
Aaaa jeszcze nimfy- też dwa razy tak straciliśmy ptaki
Chciałam im zrobić dobrze i uciekły I biedne pewnie nie przeżyły polskiej zimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 09 Maj 2009 11:40:25 Temat postu: |
|
|
Sawa już w swoim domu - przywiózł ją pan kierownik brodnickiego schroniska razem z wolontariuszką Anią+Milva i Ulver - pojechali - co dalej ? hm ... nie wiem co napisać ... tylko czas to pokaże ... ja wierzę że będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marica
Starszy forumowicz
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów Młp.
|
Wysłany: 09 Maj 2009 11:56:55 Temat postu: |
|
|
Sara.dierra napisał: | Sawa już w swoim domu - przywiózł ją pan kierownik brodnickiego schroniska razem z wolontariuszką Anią+Milva i Ulver - pojechali - co dalej ? hm ... nie wiem co napisać ... tylko czas to pokaże ... ja wierzę że będzie dobrze |
Czy tylko mi się wydaje czy coś jest nie tak?
Daj jej czas na oswojenie! Trzymam kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 09 Maj 2009 12:15:01 Temat postu: |
|
|
Też mi się wydaje, że coś nie tak...
Na razie spokojnie- to dla niej wielki stres...
Będzie potrzebowała sporo czasu na akceptację nowego miejsca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 09 Maj 2009 14:09:41 Temat postu: |
|
|
nie kochane - wszystko jest ok - ja tylko znów padłam - źle się czuję - Sawa ma sie jak na razie bardzo dobrze - to bardzo nie wychowawcze ale "przekupuję" ją - je i pije duzo wody - tzn sucha karma tylko dziobnięta parę razy , ale ona juz dzis jadła w schronisku , ale zjadła pajdę ( wiem że nie powinnam jej dawać takich rzeczy, ale to w ramach tego niewychowawczego przekupywania ) pajde chleba z wątrobianką , zjadła dwie parówki i z zupy wyciągnęłam takie ładne kości z kawałkami mięsa - a że były gorące to zalałam zimnym mlekiem - wszystko zjadła , wypiła , - leży sobie i obserwuje wszystko dookoła - tylko oddycha tak mocno całym ciałem - nie wiem czy one tak mają - a ten mój niepokój to stąd, że boje sie ją zostawić samą bo jeśli jestem pewna jej to nie jestem pewna tego mojego kojca - wiem, że nie jest taki solidny jak powinien być - boję sie że może uciec, chociaż nie wykazuje takich zapędów, leży spokojnie i obserwuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania+Milva i Ulver
Forumowicz
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 09 Maj 2009 15:10:08 Temat postu: |
|
|
Ten oddech to stres...jejku przy takim przekupstwie smakowitym, to ona niedługo bedzie jak beczułka:)
Ale jak zjadła to znaczy,ze jest dobrze-że nie jest az tak zestresowana .
Na szczęscie Sawa nie wykazuje checi wyskakiwania i nie kombinuje tylko sobie leży....jednak przydałoby sie zabezpieczyć trochę kojec -szczególnie na noc-bude na srodek przenieść.
Pierwsza noc najgorsza-ale jestem dobrej mysli!!:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ani@
Przyjaciel podhalanów
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 09 Maj 2009 16:22:46 Temat postu: |
|
|
No to trzymam kciuki za Was
Nie stresuj się wszystko bedzie dobrze
uważaj z mlekiem może wywoływać biegunkę
Powodzenia
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
camara
Przyjaciel podhalanów
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: 09 Maj 2009 17:02:29 Temat postu: |
|
|
ani@ napisał: | ...uważaj z mlekiem może wywoływać biegunkę |
biegunkę to i tak pewnie będzie mieć,
ze stresu
Będzie dobrze!
Ściskam kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Offcocha_bTw
Gość
|
Wysłany: 09 Maj 2009 17:11:52 Temat postu: |
|
|
No, no... cóż za smakołyki Sawa dostaje...
Będzie dobrze,
trzeba cierpliwości :).
Trzymam kciuki :).
:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 09 Maj 2009 17:40:05 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o sprawy żołądkowe , które są zapowiadane u adoptowanych psów to nic z tych rzeczy nie dzieje sie u psa tylko u jego nowej pani, - eh - jesli chodzi o Sawę to wiem że już jadła, że przesadzam, ale to jedyny znany mi sposób żeby ona tu bezstresowo przetrwała kilka dni - dałam jej jeszcze pyszne mięsko z żeberkiem które uchowałam dla niej od wczorajszego obiadu - jak się uspokoi to przyjdzie czas na kąpiel kiedys , na fryzurę uczesaną i na dbanie o jej linię :)) - nie wiem jak ale położyłam sie koło niej - dała mi sie wydrapać , - tak bardzo chciałam ją dotknąć - pierwsze dotyki to wielkie spięcie - ale z upływem czasu wyciszała sie, oddech sie uspokajał i co jakis czas głębokie westchnienie, coś jakby wielki kamień spadał jej z duszy - dopiero teraz cisza na podwórku, - tak jak myślałam cały dzień oględziny jak w muzeum - kobiety z całej wsi siedziały na środku podwórka i dziergały sweterki na drutach , które różniły sie tylko kolorem :)) za chwile wpuszczę kilka fotek, ale ich wklejanie to jeszcze dla mnie czarna magia , powolutku może coś wrzucę :))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sara.dierra dnia 09 Maj 2009 17:41:21, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 09 Maj 2009 17:47:12 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
dwie przyszywane siostry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|